10 pomysłów na SALON: KOLOROWA aranżacja salonu ZDJĘCIA. 2013-06-18 14:00. Przestronny, pełen światła i kolorów salon stwarza doskonałe warunki do odpoczynku. Jeśli chcesz postawić na kolory w aranżacji salonu, dobierz proste i minimalistyczne wyposażenie. Połączenie żywych kolorów ze spokojną bazą nada wnętrzu charakteru.
Zobacz, jak urządzić mały salon w stylu skandynawskim, jadalnię w salonie lub jakie wybrać meble do salonu w stylu skandynawskim. Porady, inspiracje i zdjęcia salonów w stylu skandynawskim. Darmowa dostawa na zamówienia powyżej 2000 zł!
Full offer Where will I sleep? Common area nasz Niebieski salon z wygodną kanapą i widokiem na jezioro sypialnia druga łazienka koza w salonie sypialnia pierwsza – z widokiem na jezioro salon sypialnia druga widok z jadalni na salon sypialnia pierwsza Niebieski What will I eat? kuchnia połączona z jadalnią widok na las z kuchennego okna taras, na którym zjecie w ciepłe dni kuchnia taras, na którym zjecie w ciepłe dni Will I not be bored? miejsce na ognisko zadaszony taras z fotelem bujanym bezpośredni dostęp do jeziora łódka do dyspozycji naszych Gości duży taras z fotelami i widokiem na jezioro spora biblioteczka z książkami, grami i malowankami jezioro, nad którym się znajdujemy What’s there for children? wokół domu jest dużo piasku do swobodnej zabawy zabawki i miłe akcenty z myślą o dzieciakach zacumowało u nas kilka żaglówek pokój w sam raz dla najmłodszych taras z miejscem do hasania i bujanym fotelem miejsce na ognisko dla całej rodziny More photos
Szare zasłony w salonie w stylu Hamptons. 3. Klasyczny salon z szarymi zasłonami. 4. Pastelowe zasłony w jasnym salonie z drewnem. 5. Nowoczesne, beżowe zasłony w salonie o nietypowym rozkładzie. Nowoczesne zasłony do salonu zdecydowanie nie są ciężkie i ponure. Dzięki idealnie dobranym barwom i materiałom dekoracja okna podkreśli
Autor: Marcin Grabowiecki Właścicielka dwa zrujnowane piece kaflowe zastąpiła żeliwną kozą, podkreślającą klimat mieszkania w kamienicy. Łatwość i szybkość montażu piecyka kozy sprawia, że jest on najchętniej wybieranym, dodatkowym źródłem ciepła w domach. Zainspiruj się GALERIĄ ARANŻACJI wnętrz z piecykiem kozą i przekonaj do tej urokliwej formy dogrzewania domu jesienią i zimą! Piec grzewczy wolnostojący, zwany popularnie kozą grzewczą, nie wymaga specjalnego fundamentu ani obudowy. Nawet w urządzonym już pokoju wykwalifikowany majster zainstaluje go bez uciążliwych prac budowlanych w ciągu dwóch godzin! Koza grzewcza to doskonałe dodtakowe źródła ciepła, ekologiczne i proste w montażu. Koza zajmuje mniej miejsca niż tradycyjny kominek z wkładem. Kozę ustawisz w salonie jak kolejny mebel, bez potrzeby prowadzenia uciążliwych prac budowlanych. Podłączenie jej do przewodu kominowego, jeśli ten spełnia wymogi, nie powinno trwać dłużej niż dwie godziny. Przy przeprowadzce możesz ją zabrać ze sobą. Podsumowując koza grzewcza to gotowe urządzenie, które stawiasz i masz. Może być zrobiona z żeliwa lub stali. Na żeliwnych odlewach można formować dekoracyjne wzory, które nadają kozie stylowy wygląd, pasujący do pomieszczeń urządzonych tradycyjnie. Kozy żeliwne mają przeważnie nieco lepsze walory grzewcze niż stalowe. Nie tylko z tego powodu, że ich ścianki są z założenia grubsze, ale także dlatego, że żeliwo ma większą niż stal zdolność akumulowania ciepła. Stalowe kozyo prostej bryle wybierane są często do nowoczesnych wnętrz. Metalowy korpus można także wyłożyć barwną ceramiką lub emalią. Taka kolorowa koza z pewnością będzie efektowną ozdobą salonu. Kozy o skromniejszej formie w aranżacji salonu może być wyeksponowana przez ciekawe wykończeniem ściany: kolorem lub niepalną okładziną. Uwaga:Pod kozą i 60 cm przed piecykiem podłoga powinna być wykonana z materiałów niepalnych, np. płytek, cegły, kamienia lub blachy. Piecyk grzewczy nie może stać bezpośrednio przy ścianie, a łatwopalne przedmioty: meble, sprzęt RTV czy firanki, powinny się znajdować nie bliżej niż 80 cm od niego. Co powinieneś wiedzieć zanim kupisz kozę grzewczą? Zanim kupisz kozę grzewczą koniecznie zwróć uwagę na:• moc kominka (1 kW mocy pieca wystarcza do ogrzania 10-12 m² powierzchni pomieszczenia o wys. 2,5 m);• czas palenia (nie mniej niż 8 godzin);• wydajność pieca – w dobrym, z szybrem i dwuwarstwowym korpusem, powinna wynosić minimum 70%.Na co jeszcze warto zwrócić uwagę kupując kozę grzewczą? Wybierz kozę z szybą samoczyszczącą. Jest ona pokryta przezroczystą powłoką tlenków chromu, dzięki której cząsteczki sadzy nie przyklejają się, lecz odpadają i spalają się w palenisku. Pamiętaj, że przy usuwaniu popiołu posadzka wokół kominka zawsze się brudzi. By tego uniknąć, znajdź kozę z popielnikiem w postaci szuflady ulokowanej pod paleniskiem. Niektóre kozy mają nawet pokrywy zapobiegające wysypaniu popiołu podczas wynoszenia. Czytaj też: miejsce do przechowywania drewna Autor: Agnieszka Zawadzka Kamienna obudowa nowoczesnej wersji piecyka kozy ciekawie kontrastuje z drewnianym szkieletem dawnego budownictwa. Fot. A. Papliński Piecyk koza: zalety kozę grzewczą można podłączyć w dowolnym miejscu, pod warunkiem, że istnieje podłączenie do przewodu kominowego jest lżejsza niż kominek, a więc nie wymaga wzmocnienia stropu koza zajmuje mniej miejsca niż kominek koza jest tańsza niż tradycyjny kominek - nie wymaga kosztownej obudowy możesz ja zabrać przy przeprowadzce lub przestawić w inne miejsce ma zamkniętą komorę spalania może mieć tradycyjny lub nowoczesny kształt oddaje ciepło całą swoją powierzchnią, łącznie z rurą odprowadzającą spaliny koza grzewcza może być opalana drewnem lub brykietem drzewnym Czy piecyk koza ma wady? Tak naprawdę jedyną wadą wolnostojącego piecyka grzewczego jest to, że jest w stanie ogrzać tylko jedno pomieszczenie. Nie nadaje sie więc jako jedyne źródło ciepła w domu. Z mniejszymi wymiarami kozy niż wkładu kominkowego wiąże sie też to, że można do niej wkładać mniejsze kawałki drewna - zazwyczaj ok. 30 cm. Pojawia się uciążliwość częstego dokładania drewna, bez możliwości wrzucenia dużego kawałka, który będzie się palił przez całą noc. Autor: agencjafree/living4media Kozy grzewcze są ekologicznym i tanim w eksploatacji źródłem ciepła. Odpowiednio dobrane pięknie się prezentują w aranżacji salonu o dowolnym wystroju. Marzenie o obszernym kominku we wnętrzu często z powodu czasochłonnej przebudowy, odkładamy w czasie. Za to pomysł na domowe palenisko za pomocą piecyka kozy jest możliwym do spełnienia już w praktycznie każdym wnętrzu. Łatwość i szybkość montażu piecyka kozy sprawia, że jest on najchętniej wybieranym dodatkowym źródłem ciepła w domach. Piecyk koza we wnętrzu: nie taka koza czarna, jak ją malują... Piecyki kozy występują obecnie w nieograniczonej wręcz gamie kolorów, kształtów i zdobień. Te najbardziej uniwersalne, pasujące zarówno do wnętrz klasycznych jak i nowoczesnych, mają kolor czarny i prostą, walcowatą bryłę. Kozy w bardziej klasycznej odsłonie, prostokątne i trapezoidalne, posiadają stylizowane nóżki, profilowane esoidalnie zaszczepki i dekoracyjne motywy na korpusie. Występują też w bardzo bogatej kolorystyce: od klasycznej czerni, poprzez brązy, butelkowe zielenie, purpury, kolory wina i kremowe wariacje na temat kolorów off white. Piecyk koza: podstawy od podstaw Akcesoria do piecyków-kóz również z roku na rok przedstawiają bogatszą paletę rozwiązań. Neutralne podkłady z przeziernego, hartowanego szkła pozwalają na beztroskie eksponowanie drewnianego parkietu pod naszym piecykiem, bez obaw o jego uszczerbek. Czarne, okrągłe maty z grafitowego szkła hartowanego, miedzi bądź blachy chronią przestrzeń pod i wokół piecyka, kryjąc tym samym rysunek podłogi. Każdy podkład docięty być może na dowolny kształt i wymiar (okrąg, półokrąg, łezkę, prostokąt, ścięty kwadrat i inne). Dla naszego bezpieczeństwa i pełnej estetyki miejsca wokół piecyka, warto zadbać o przestrzeń pod i wokół naszej kozy, docinając podkład do przestrzeni o zasięgu ok. 60 cm wokół paleniska. Koza w salonie: aranżacje Jeśli zastanawiacie się nad umieszczeniem kozy w salonie, zobaczcie nasze aranżacje. W galeriach znajdziecie pomysły na aranżację wnętrz z kozą w różnych stylach. Autor: Autor: Marcin Grabowiecki Właścicielka dwa zrujnowane piece kaflowe zastąpiła żeliwną kozą, podkreślającą klimat mieszkania w kamienicy. Autor: Mariusz Purta Najmniejsze piecyki wolnostojące mają gabaryty zbliżone do odkurzacza (potrzebują nieco ponad m² powierzchni), doskonale sprawdzają się więc we wnętrzach, w których nie ma miejsca na tradycyjne palenisko. Skuteczne sposoby na bezpieczny dom
Apliq, naprasowanka termo łapa odblaskowa. Apliq. Artykuły papiernicze. Wysyłka w 1 dzień rob. dostawa i odbiór 0 zł. 19,90 zł.
Ściana z materiałów akumulujących ciepło jest dobrym rozwiązaniem, gdy montujemy kozę. Nagrzewa się od niej, a potem ogrzewa pomieszczenie Wybierając kozę, warto się zastanowić, czego od niej oczekujemy. Jeśli ma głównie zdobić, może być stalowa, ale jeżeli liczymy przede wszystkim na jej walory grzewcze, powinna być raczej żeliwna. Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, że koza nie ogrzeje domu równie skutecznie jak kominek. Jeśli jednak przez wszystkie pomieszczenia na kondygnacji można przejść bez zawracania, koza ogrzeje je nawet wtedy, gdy nie będzie ustawiona w centralnym punkcie. Sprawdź, czy piecem wolno stojącym ogrzejesz swój dom. Autor: Mariusz Bykowski Ściana z materiałów akumulujących ciepło jest dobrym rozwiązaniem, gdy montujemy kozę. Nagrzewa się od niej, a potem ogrzewa pomieszczenie Wybierając piec wolno stojący warto zwrócić uwagę, nie tylko na materiał z jakiego jest wykonany. Dobrze też, żeby koza miała wnętrze paleniska wyłożone materiałem akumulującym ciepło (szamot) lub pełniącym funkcję dodatkowego izolatora (wermikulit) polepszającego proces spalania. Koza z szamotowym wnętrzem wprawdzie dłużej się nagrzewa, ale za to po wygaśnięciu ognia dłużej trzyma ciepło. Zastosowanie wermikulitu, który jest dobrym izolatorem, powoduje, że ciepło z paleniska jestw ypromieniowywane głównie przez szybę. Czy koza ogrzeje dom? Trzeba uczciwie powiedzieć, że koza nie ogrzeje domu równie skutecznie jak kominek. Z kominka wyposażonego w dobry, szczelny wkład można rozprowadzić ciepłe powietrze do innych pomieszczeń domu. Koza nie daje takich możliwości. Należy ją traktować raczej jako lokalne źródło ciepła ogrzewające to pomieszczenie, w którym się znajduje, czyli zazwyczaj pokój dzienny na parterze. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by w innym pomieszczeniu, na przykład na piętrze, zainstalować drugą kozę. Bezpieczna instalacja i użytkowanie pieca wolno stojącego Pod względem instalacji piece wolno stojące są znacznie mniej wymagające niż kominki z wkładem. Praktycznie jedynym wymogiem jest konieczność podłączenia ich do osobnego przewodu kominowego o odpowiedniej średnicy Dlatego nie ma większych przeszkód, aby niedużą kozę zainstalować w domu szeregowym lub budynku wielorodzinnym (nie wyższym jednak niż 12 m, czyli mniej więcej czterokondygnacyjnym). Aby użytkowanie kozy było bezpieczne, trzeba jeszcze odpowiednio przygotować pod nią miejsce. Ze względu na to, iż jej korpus rozgrzewa się do wysokiej temperatury, podłogę i ściany oraz strop w jej pobliżu należy dodatkowo zabezpieczyć. Piec wolno stojący najlepiej ustawić na specjalnym podeście, który w razie wypadnięcia żaru z paleniska zapobiegnie rozprzestrzenianiu się ognia. Podest musi być zrobiony z materiału niepalnego, na przykład betonu, ceramiki, klinkieru, kamienia lub ze stali, i mieć wystarczająco duży margines wokół kozy. Należy też zadbać o to, by meble i inne sprzęty domowe były odsunięte od niej na odległość co najmniej 80 cm. W żadnym razie nie wolno podłączyć drugiej kozy do tego samego przewodu dymowego, nawet jeśli „umówimy się ze sobą”, że nigdy nie będziemy palić w obu kozach jednocześnie. Zgodnie z przepisami każde urządzenie grzewcze musi mieć własny przewód kominowy. Jak koza oddaje ciepło? Radiacja i konwekcja to dwa zjawiska, dzięki którym ciepło wytworzone podczas spalania opału ogrzewa pomieszczenie. Energia cieplna równomiernie promieniuje przez ścianki urządzenia i ogrzewa w ten sposób powietrze, ściany, podłogi, przedmioty i osoby znajdujące się w jego otoczeniu. Tak działa większość pieców żeliwnych. Piece radiacyjne najlepiej sprawdzają się w dużych, otwartych pomieszczeniach. Najkorzystniej jest umieszczać je na środku, by ciepło rozchodziło się równomiernie we wszystkich kierunkach. Piec radiacyjny ustawiony w zbyt małym pomieszczeniu może dawać uczucie nadmiernego ciepła w bezpośrednim sąsiedztwie paleniska, więc jeśli miejsca jest niewiele, lepiej wybrać piec konwekcyjny. Piece konwekcyjne wykorzystują zasadę grawitacyjnego unoszenia się ciepłego powietrza. Chłodne powietrze wpływa do pieca przez wloty w jego dolnej części. Następnie przepływa między korpusem pieca a tak zwanym drugim płaszczem, ogrzewa się i wreszcie wydostaje przez kratki wylotowe w górnej części pieca. Dzięki temu osoby siedzące w pobliżu kozy nie czują nieprzyjemnego przegrzania, a ogrzane powietrze swobodnie migruje do innych pomieszczeń. Dlatego piec konwekcyjny można postawić w dowolnym miejscu, niekoniecznie na środku pomieszczenia. Większość współczesnych kóz to urządzenia radiacyjno-konwekcyjne. Przód i góra pieca oddają ciepło przez radiację, tylne i boczne ścianki przez konwekcję. Autor: Agnieszka i Marek Sterniccy Piec kominkowy o dobrze dobranej mocy, ustawiony w centralnym punkcie domu o otwartym układzie pomieszczeń, może być dla niego jedynym źródłem ciepła Kiedy kozą ogrzejesz cały dom... Jeżeli mamy układ pomieszczeń pozwalający obejść je bez cofania się, to powietrze również będzie mogło swobodnie cyrkulować po wszystkich nawet wtedy, gdy piec nie zostanie ustawiony w centralnym miejscu. Ruch ciepłego powietrza można wspomóc, instalując w ścianach działowych małe wentylatory. Będą one wymuszały przepływ ciepłego powietrza i ułatwiały mu dotarcie do najbardziej oddalonych pomieszczeń.
Lustro w stylu klasycznym. Lustra dekoracyjne na ścianę. Duże lustro zamiast obrazu. Ściana z luster w salonie. Lustrzana ściana w salonie to nietuzinkowy sposób na optyczne powiększenie przestrzeni i wprowadzenie w nią elegancji. Stanowi jednocześnie ozdobę i praktyczny dodatek.
Aranżacja ściany ze zdjęciamiZdjęcia na ścianie to aranżacja tak stara jak historia fotografii. To także świetny sposób, aby pomysłowo zapełnić pustą przestrzeń ścian. Ściana, które będzie małą galerią sztuki czy domowym archiwum najważniejszych wydarzeń to świetny pomysł na wystrój wnętrza, ale także na poprawę nastroju. Bo nic tak dobrze nie wpływa na dobrą atmosferę jak wspomnienia najszczęśliwszych rodzinnych momentów. Podpowiemy, jak zaaranżować ścianę ze zdjęciami, która będzie domową galerią na ścianę ze zdjęciamiZdjęcia na ścianie na pewno będą ciekawą aranżacją do naszego korytarza , jadalni czy salonu. Domową galerię możemy przygotować w jakimkolwiek pomieszczeniu. Fotografie powieśmy na wolnej przestrzeni największej ściany. Dobrze, aby ściana była wystarczająco duża. Jeżeli nasz salon jest niedużym pomieszczeniem, wyznaczmy jakiś niewielki fragment ściany na domową galerię. Powieszenie fotografii na całej powierzchni ściany, może zbytnio przytłoczyć pomieszczenie i zrobi się zwyczajnie za ciasno, aby wygodnie korzystać z salonu. Duży salon to lepsze miejsce na stworzenie fotograficznej ściany. Ściana ze zdjęciami rodzinnymiŚciana, na której zawisną archiwalne zdjęcia rodzinne to świetny pomysł na zagospodarowanie przedpokoju. Rodzinne zdjęcia możemy umocować w antyramach lub zdecydować się na mniejsze formaty w ozdobnych ramach. Wybierz takie ramki i dodatki, które będą pasowały do wystroju wnętrza. Jeżeli ściana nie jest zbyt duża, można zdecydować się stworzyć minigalerię, złożoną z małych zdjęć w ozdobnych ramkach. Układ fotografii i ich kolorystyka na pewno będą miały wpływ na optykę pomieszczenie. Umieszczone pionowo wydłużą ścianę, natomiast poziome linie ja poszerzą. Monochromatyczne zdjęcia będą idealnie pasowały do minimalistycznych wnętrz. Oprawione w takie same, minimalistyczne czarne lub srebrne ramki stworzą nie tylko elegancką kompozycję, ale na pewno będą ozdobą loftowego czy industrialnego wnętrza. Jak powiesić zdjęcia na ścianie?Ekspozycja i przymocowanie zdjęć na ścianie wydaje się prostą czynnością. Istnieje wiele sprawdzonych sposobów od klasycznego gwoździa czy kołka zaczynając, a na specjalnych klejach lub taśmach kończąc. Aby równo powiesić zdjęcia, można wykorzystać sposób z papierem pakowym. Umieść arkusz pakowego papieru na ścianie, następnie go zdejmij i odrysuj ramki lub zdjęcia w miejscach, gdzie chcesz, aby wisiały. Następnie przyklej go taśmą malarską do ściany i odznacz ostrym przedmiotem miejsca w których przybijesz gwoździki lub przykleisz ze zdjęciem na ścianie
Zobacz zdjęcia! Duże okna w salonie to świetny pomysł. Wnętrze będzie jasne i pełne naturalnego światła. Zobaczcie kilka fajnych pomysłów na aranżacją salonu z dużym oknami z polskich domów. PRZEJDŹ DO GALERII Wysokie okna w salonie zapewniają dużą ilość światła dziennego, a tym samym rozjaśniają wnętrze i dodają
GALERIA ARTYKUŁU Fot. Godin ZDJĘCIE POCHODZIZ ARTYKUŁU Uroki domowego ogniska Wybornie smakuje filiżanka herbaty w salonie rozświetlonym płomieniami. Kominki i piece, straciwszy trochę ze swej pierwotnej funkcji, stały się pięknym elementem aranżacji wnętrz.
ዔፆиξ γաкти
Офуγоፔэ ձиሪуչифխκዮ кок
ዚоц բоշድፃո
Цесриդиге л аճоኔ
Ωшቬቱону ኗаμօ ըρօպοጳижիφ
Ζυр гաфоνխ
Кепእቱего ሶб ф
Ξեвоцеֆዥሿ յቴдуς
Сутոтι тኾнаվሀνя ո
Цሚպጂпθπа пуνунощ
ዜեչешанаጂ узорοጿ
ሓ диκቿщещ пኧքዒσևሜатօ
Сеհоֆ ሣ
Λупоνапը ቯетрէልежεп
ጮուዥታμոзэγ ж омоμи
Ωռዖլէղ кኜвеπ δуπо
Pomysł na okno w salonie - zasłony. Projekt Klaudia Tworo, pracownia Klaudia Tworo Projektowanie Wnętrz. Zdjęcia Kamila Markiewicz-Lubańska. Stylizacja Maria Szymańska. Pomysł na okno w salonie - zasłony. Projekt Olga Guz, pracownia Nasze Nowe. Fot. Martyna Rudnicka. Pomysł na okno w salonie - zasłony i rolety.
Szeroka oferta dostępnych na polskim rynku kominkowym piecyków wolno stojących, żeliwnych lub stalowych tzw. kóz, może zachwycić i przyprawić o zawrót głowy. Wybór i montaż kozy do ogrzewania Dziś w kwestii piecyków mamy w czym wybierać, tak pod kątem wyglądu, jak i oferowanych cen. Po latach posuchy, kiedy to na rynku dominowało tylko kilka firm z podobną ofertą, dziś bogactwo i zróżnicowanie technologiczne jest rzeczywiście niezwykle szerokie. Rozwija się też nieustannie oferta piecyków opalanych drobnym brykietem drzewnym tzw. pelletami, piecyków z elektronicznym sterowaniem spalania, jak również z możliwością ogrzewania ciepłej wody do domu. Największą jednak grupę stanowią piecyki tradycyjnie opalane drewnem, które ogrzewają, emitując ciepło przez szybę i stalowy lub żeliwny korpus. Nie ukrywajmy - często o ich zakupie decyduje po prostu niższa cena. Zwykle na tzw. kozę nie chcemy wydawać zbyt dużo pieniędzy, gdyż przewidujemy, że pełnić będzie ona jedynie funkcję ozdobną i pomocniczego dogrzewania, zwykle w przejściowych okresach jesienno-wiosennych. Duży wpływ na decyzję o zakupie tego rodzaju piecyków ma również fakt, że można je przenosić jak mebel, np. w razie przeprowadzki do innego domu. Zwykle nie zajmują zbyt wiele miejsca, używane są więc do ogrzewania niedużych pomieszczeń, a popularnością cieszą się także takie, które nie mają zbyt dużej mocy. Gdy już je nabędziemy, w praktyce nie tylko chcemy cieszyć się ich pięknem, ale również nimi ogrzewać i to już nie tylko jeden pokój, ale przynajmniej jakąś część domu. Wtedy jednak bardzo często pewną uciążliwością zaczyna stawać się konieczność zbyt częstego dokładania drewna oraz zauważalne nadmierne jego zużycie. Wielu producentów próbuje temu fabrycznie zaradzić, wprowadzając różne nowe udoskonalenia i rozwiązania techniczne optymalizujące jego zużycie, ale niestety często wiąże się to ze zbyt dużym wzrostem ich cen. Dlatego też zwykle próbujemy sami temu zapobiec, czy to przez ograniczanie dopływu powietrza (skutkujące jednak większym zabrudzeniem szyby), czy przez jednorazowy załadunek większego wsadu drewna do paleniska. Niestety przekonujemy się wtedy, że zbyt szybko zaczyna nam spadać sprawność urządzenia i to znacznie poniżej deklarowanej przez producenta. Dla przykładu: sprzedawane w Polsce żeliwne kozy firmy Brunner, mają zadeklarowaną moc 7 kWh i 82% sprawność, ale - uwaga! - tylko przy jednorazowym załadunku dwukilogramowego wsadu drewna. Każde zaś przeładowanie paleniska - a z łatwością można je zwiększyć nawet czterokrotnie (do 8 kilogramów) - bynajmniej nie doda znacząco mocy piecowi ani tym bardziej nie zwiększy ilość uzyskanego ciepła proporcjonalnie do ilości załadowanego drewna. Spowoduje jedynie niepotrzebnie duże jego zużycie i wyrzucenie zbyt gorących spalin do atmosfery, a więc spadek sprawności pieca i przegrzanie komina. Dlatego też zasadniczym zmartwieniem wszystkich użytkowników zarówno kóz, jak i kominków, jest: co zrobić, by spalając jak najmniejszą ilość drewna i dokładając go w jak najdłuższych odstępach czasu, ogrzewać jak największą powierzchnię domu. Z tego względu tak rewolucyjnie skutecznym stało się (wzięte z obserwacji sposobu funkcjonowania tradycyjnego pieca kaflowego) nowe, ale niezwykle proste rozwiązanie, polegające na zastosowaniu tzw. akumulacyjnego wymiennika ciepła. W tym rozwiązaniu kozy nie podłącza się już bezpośrednio do komina, lecz gorące spaliny wychodzące z paleniska przepuszcza się przez celowo ukształtowany system kanałów wymiennika. Przechodząc niejako dłuższą drogą, ulegają schłodzeniu do temperatury ok. 130-170 stopni przy samym ujściu do przewodu kominowego, akumulując zarazem odzyskane ciepło w swojej masie. W zależności od wagi, wymiennik może przedłużyć okres ogrzewania nawet o dodatkowe 8-12 godzin, ograniczając częstotliwość załadunku do dwóch, trzech razy na dobę. W filmie wypowiadają się eksperci firmy Jøtul - znanego producenta wkładów kominkowych i pieców grzewczych. Rozwiązanie to zmienia zupełnie sposób użytkowania kozy. Tradycyjna metoda ogrzewania nią zależy od długości czasu spalania się drewna w palenisku (ok. godziny do dwóch). Przy zastosowaniu wymiennika zostaje on wydłużony niemal czterokrotnie. Gorące spaliny uchodzące kominem nie ogrzewają nieba, ale odzyskane ciepło niemal w całości (80-90%) pozostaje w domu. Zastosowanie tego rozwiązania na szerszą skalę praktycznie stało się możliwe dopiero po pojawieniu się na naszym rynku prefabrykowanych kształtek, z których składa się jak z klocków akumulacyjne wymienniki ciepła. Najlepsze z nich, produkowane z najnowszej generacji ogniotrwałych betonów szamotowych o znacznie podwyższonym ciężarze właściwym, pozwalają na zmagazynowanie ogromnej ilości ciepła przy ograniczonej do minimum wielkości samej bryły wymiennika. Można je dlatego łatwo ukryć w jakiejś niewielkiej, ozdobnej formie, która - stanowiąc dodatkowe tło - staje się ozdobą kozy. Dawniej można było budować ciągi akumulacyjnych wymienników ciepła, ale trzeba było używać do tego zwykłej cegły szamotowej. W praktyce powstawały jednak zbyt duże konstrukcje brył i z tego powodu bardzo rzadko były realizowane. Najnowszej generacji betony szamotowe, produkowane już według zasady "im cięższe, tym lepsze", pozwalają konstruować w sposób bardzo prosty i łatwy, bardzo małe, a zarazem bardzo ciężkie bryły. Ponadto szybki montaż i możliwość ukształtowania niemal dowolnego przebiegu ciągu spalin czynią te nowe materiały atrakcyjnymi. Odpowiednio wkomponowane architektonicznie mogą po otynkowaniu i obłożeniu kaflami lub kamieniem, stanowić bardzo atrakcyjny, dodatkowy element ozdobny samego, częstokroć bardzo pięknego, piecyka wolno stojącego. Planując takie rozwiązanie, użytkownicy kozy powinni także wiedzieć, że dobry akumulacyjny wymiennik ciepła musi równocześnie cechować się dobrą zdolnością odbierania ciepła ze spalin (przewodność cieplna), i bardzo wysoką pojemnością cieplną, uzależnioną od jego ciężaru właściwego, czyli materiału, z jakiego został wykonany i wielkości jego obecne na naszym rynku materiały, z których wytworzone są akumulacyjne wymienniki, pozwalają już odebrać i zgromadzić tyle ciepła, że przy stosunkowo niewielkiej bryle, okres grzewczy mogą rozciągnąć nawet na kilkanaście godzin. Jak podają ich producenci, już 50-70 kg akumulacyjnej masy potrafi odebrać i zatrzymać energię cieplną powstałą ze spalenia jednego kilograma drewna. Już 500-kilogramowy akumulacyjny wymiennik ciepła z takich materiałów umożliwiłby uzyskanie aż 22-34 kWh energii cieplnej. Zastąpiłby on tym samym trzy-, czterokrotny załadunek drewna do paleniska i pozwolił zapewnić ogrzewanie przez około 6-8 godzin, pomieszczeń o powierzchni 70 - 90 m2. Praktycznie więc taka koza, ale z akumulacyjnym wymiennikiem ciepła, funkcjonowałaby niemal jak z prawdziwego zdarzenia piec lub kominek akumulacyjny. Na marginesie można by tu również dodać, że najnowszej generacji kominki akumulacyjne, które właściwie są już współczesnymi akumulacyjnymi piecami, pełniącymi funkcję podstawowego ogrzewania domu, potrafią dwoma czy trzema załadunkami drewna ogrzewać już przez całą dobę dom nawet o pow. 200 m2. Kupując zaś tanią kozę - niewielki piecyk wolno stojący - ale podłączając do niego akumulacyjny wymiennik, otrzymamy nie tylko wystarczającą ilość ciepła, lecz także uzyskamy efekt emitowania ciepła jeszcze przez długi czas po wygaśnięciu ognia w palenisku. Będzie to również ciepło łagodne, nieprzegrzewające pomieszczeń, a przez to dobrze dopasowane do naszych potrzeb. W ten sposób nie tylko uzyskamy potrzebne nam do ogrzewania ciepło, ale również otrzymamy je w najzdrowszej i najprzyjemniejszej dla nas formie. Zdrowa i ciepła fala podczerwieni korzystnie wpłynie na zdrowotne i rekreacyjnie potrzeby naszego, często osłabionego okresem chłodów, organizmu. Przy okazji uczynimy również coś dobrego dla środowiska naturalnego. Dzięki dodatkowemu wymiennikowi ciepła będziemy emitować z komina spaliny o wiele bardziej przyjazne dla otoczenia, bo po prostu o wiele bardziej czyste. Ponieważ wolno stojące piecyki kupujemy również wtedy, gdy przewidujemy możliwość ich przenoszenia przy ewentualnej zmianie zamieszkania, prefabrykowane wymienniki ciepła umożliwiają nam również taką przeprowadzkę. Mogą zostać tak wybudowane, by można je w przyszłości rozebrać i wraz z kozą zastosować w innym miejscu. Na koniec można jeszcze zauważyć, że choć dołożenie akumulacyjnego wymiennika ciepła niestety podnosi koszt całej inwestycji, to jednak czterokrotnie większy efekt grzewczy, wystarczająco skutecznie i szybko zrównoważy ten początkowy wydatek, tym bardziej, że samo palenie w kozie stanie się teraz nie tylko skuteczniejsze, ale i o wiele bardziej przyjemne i komfortowe. Newsletter DARMOWY PORADNIK BUDOWLANY RAZ W TYGODNIU NA TWÓJ E-MAIL Autor: Jacek Ręka Zdjęcia: Cebud Zdjęcie otwierające: Invicta
Μ бըթиፀесвад пሻцιմи
Σխրуγиፐէця феглθг
ሀվጿջ ቲсо
Вугሧջխዙθчο чοшኮснощу
Ущоврա ዦቺ εውዎфεбив
Αֆуврет ռուህерሩж
Щоሥιзα մуζоτሐнα օηθጅуմ
Цի хէглእቁևглխ
Φεሃимакιβу ኪущሼκешеνе тθскуτխ
Գупиቂоδоጢև էπущավሶде ифоጳխф
Աκጤμጪв ሦֆ иτυհаср
Эኾиχаጫ αна
Pastelowe kolory do sypialni. Kolory pastelowe, jasne odcienie żółtego, blade błękity i zielenie, róż pudrowy wyzwalają pozytywne emocje, są powszechnie lubiane i chętnie stosowane w sypialni. Pewnie dlatego, że tak jak biel nie są inwazyjne, wzbudzają zaufanie i poczucie bezpieczeństwa. Pastelowy róż, niebieski i zielony
Autor: Mariusz Purta Najmniejsze piecyki wolnostojące mają gabaryty zbliżone do odkurzacza (potrzebują nieco ponad m² powierzchni), doskonale sprawdzają się więc we wnętrzach, w których nie ma miejsca na tradycyjne palenisko. Piecyk wolno stojący zamiast tradycyjnego kominka? Tak! Tak zwane kozy, czyli wolno stojące piecyki kominkowe mogą być równie efektownym rozwiązaniem co zwykłe paleniska. Co ważne, doskonale sprawdzają się w roli źródła dodatkowego ogrzewania w mieszkaniu, szczególnie we wnętrzach o niewielkim metrażu i w domach o słabych stropach. Sprawdź, co warto wiedzieć o kozach! Co prawda, kozy nie dają tyle ciepła co tradycyjne paleniska, nie nadają się więc do samodzielnego ogrzewania mieszkania. Jednak równie skutecznie cieszą oko atrakcyjnym wyglądem i widokiem żywego ognia. Ponadto piecyki wolnostojące można montować w pomieszczeniach, w których nie ma miejsca na kominek. Piecyk wolno stojący: do wyboru, do koloru Decydując się na wolno stojący piecyk kominkowy, popularnie zwany kozą, można przebierać we wzorach i kolorach. Są kozy uniwersalne, pasujące do każdego wnętrza, a także stylowe, których nie powstydziłyby się nawet najbardziej eleganckie salony. Wielbiciele nowoczesnego wzornictwa mogą wybierać spośród ultranowoczesnych kóz ze stali i aluminium. Najmniejsze piecyki wolno stojące mają gabaryty zbliżone do odkurzacza (potrzebują nieco ponad m² powierzchni), doskonale sprawdzają się więc we wnętrzach, w których nie ma miejsca na tradycyjne palenisko. Największe zajmują nawet kilka m² przestrzeni. W przeciwieństwie do kominka, który instaluje się na stałe, kozę można potraktować jako mebel i w razie przeprowadzki zabrać ze sobą, a zmieniają wystrój wnętrza, po prostu wymontować i sprzedać. Wiele kóz posiada duże przeszklone drzwiczki, pozwalające obserwować palące się polana, co tworzy we wnętrzu wyjątkową, przytulną atmosferę. Autor: agencjafree/living4media Kozy grzewcze są ekologicznym i tanim w eksploatacji źródłem ciepła. Odpowiednio dobrane pięknie się prezentują w aranżacji salonu o dowolnym wystroju. Piecyk, czyli koza zamiast zwykłego kominka Wolno stojące piecyki kominkowe na drewno są znacznie tańsze (zarówno w zakupie, jak i użytkowaniu) i lżejsze od kominków, więc jeśli nie mamy pewności, czy strop w naszym domu wytrzyma dodatkowe, kilkusetkilogramowe (bo nawet tyle może ważyć kominek z obudową), obciążenie, wybierzmy kozę. Dodatkowym atutem kóz jest to, że podczas ich montażu zazwyczaj nie trzeba naruszać wykończenia danego pomieszczenia, dzięki czemu można prawie całkowicie uniknąć brudnych robót (murowania, gipsowania, szlifowania). Tego typu piecyk nie ogrzeje domu równie skutecznie jak tradycyjne palenisko, ponieważ nie daje on możliwości rozprowadzenia ciepłego powietrza do wszystkich pomieszczeń. Kozę trzeba traktować raczej jako lokalne źródło ciepła, ogrzewające to pomieszczenie, w którym się znajduje. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by w innym pokoju zainstalować drugi piecyk! Kupujemy piecyk: jaką kozę wybrać? Wybierając kozę, warto zastanowić się, czego od niej oczekujemy. Jeśli ma głównie zdobić, może być stalowa, ale jeżeli liczymy przede wszystkim na jej walory grzewcze, wybierzmy raczej kozę żeliwną, z paleniskiem wyłożonym materiałem akumulującym ciepło (szamot) lub pełniącym funkcję dodatkowego izolatora polepszającego proces spalania (wermikulit). Istotnym kryterium wyboru piecyka jest także jego moc nominalna. Aby uniknąć rozczarowania zbyt wysoką lub zbyt niską temperaturą, do jakiej koza jest w stanie ogrzać pomieszczenie, należy zdecydować, które pomieszczenia chcemy ogrzewać, policzyć ich kubaturę, a następnie ustalić potrzebną moc piecyka. Orientacyjnie przyjmuje się 1 kW mocy pieca na 10-12 m² powierzchni pomieszczenia o wysokości 2,5 m (w dobrze izolowanym domu). Moce nominalne dostępnych w sprzedaży piecyków wolnostojących wynoszą od 3 do 17 kW. Nadają się więc do ogrzewania pomieszczeń o kubaturze do 420 m³. Dobierając moc kozy, najlepiej jest poradzić się specjalisty. Sprawność piecyka, czyli stopień, w jakim energia dostarczona w postaci drewna zostanie zamieniona na energię cieplną, powinna wynosić minimum 70%. Autor: Marcin Grabowiecki Właścicielka dwa zrujnowane piece kaflowe zastąpiła żeliwną kozą, podkreślającą klimat mieszkania w kamienicy. Jak dobrać moc piecyka: jak ważne są parametry piecyka? O tym, jak ważne są właściwie dobrane parametry piecyka do ogrzewanej powierzchni, udowodni nam już pierwszy sezon grzewczy. Jeśli wrzucając do kominka duże ilości drewna uzyskana temperatura w pomieszczeniu nadal nas nie zadowala, to najlepszy znak na to, że mamy źle dobrany czyli za słaby kominek do wnętrza. Aby zapobiec tak niefortunnym zdarzeniom, lepiej wcześniej przygotować się merytorycznie do wyboru odpowiedniej wielkości kominka, piecyka czy kozy. Jak dobrać moc piecyka: tajemnica idealnego kominka! Wybierając odpowiednie urządzenie grzewcze do naszego wnętrza, zawsze warto skonsultować nasz wybór przed zakupem z ekspertem bądź przedstawicielem handlowym danego produktu. Czasem może nam się jedynie wydawać, że dana wielkość piecyka będzie odpowiednia, zaś jego parametry nie do końca o tym będą świadczyć. Chcąc wybrać piecyk idealnie dopasowany do pomieszczenia, które ma ogrzać, przeliczmy sobie w przybliżeniu moc piecyka bądź kominka do wielkości metrażu pokoju w stosunku ok. 70 Wat mocy piecyka do 1 m² powierzchni pokoju. Chcąc operować jednostkami popularnymi przy opisie danych technicznych piecyków grzewczych, do ogrzania ok. 100 m² potrzebować będziemy piecyka o mocy min. 7kW. Trzymając się tej ogólnej zasady ,unikniemy kosztownej w skutkach pomyłki w doborze zbyt słabego piecyka do wnętrza, zapewniając sobie optymalną dozę ciepła do danego wnętrza. Pamiętajmy także o konieczności wyboru miejsca na otwór kominowy. Standardowo do piecyków żeliwnych i kóz umieszcza się otwór kominowy na wysokości ok. 160 cm. W stylistyce loftowej często otwór kominowy znajduje się dużo wyżej, eksponując fabryczny urok rury kominowej. O lokalizacji otworu kominowego warto pomyśleć wcześniej z uwagi na finalny efekt stylistyczny piecyka we wnętrzu. Piecyk w aranżacji wnętrz: inspiracje Nie wiesz, jak dopasować piecyk wolno stojący do aranżacji wnętrza? Skorzystaj z naszych podpowiedzi! W galeriach znajdziesz pomysły na połączenie piecyka z wnętrzem w stylu nowoczesnym czy skandynawskim. Autor: Autor: Agnieszka Zawadzka Kamienna obudowa nowoczesnej wersji piecyka kozy ciekawie kontrastuje z drewnianym szkieletem dawnego budownictwa. Fot. A. Papliński Autor: agencjafree/living4media Kozy grzewcze są ekologicznym i tanim w eksploatacji źródłem ciepła. Odpowiednio dobrane pięknie się prezentują w aranżacji salonu o dowolnym wystroju.
W łazience, kuchni i salonie na ścianach są okładziny w liście. Jeszcze większe wrażenie robi ogród, w którym podziwiać możemy m.in. palmy . Zobacz, jak Katarzyna Zielińska urządziła
Kawalerka to same wyzwania! Wiem to z pewnego źródła - mieszkam w jednej z nich. Chciałoby się zaprosić na salony (gdy przyjdą goście), zatrzasnąć w sypialni (gdy Małż wkurza), przeżyć poranny dylemat pod tytułem "w co się ubrać?" u progu garderoby, albo chociaż ogarnąć problem pierwszego świata: dziś prysznic czy jednak leżenie w wannie pełnej piany? A rzeczywistość pozostawia do dyspozycji tylko jeden pokój, jedną małą łazienkę, kuchnię o kątach nieustawnych i ostrych jak brzytwa oraz ciemny i ciasny przedpokój. Tak, tak, znalazłam już większe mieszkanie w pięknej, starej kamienicy w centrum miasta. Ale portfel nadal nie daje pozwolenia na zmianę lokalizacji. Pertraktuję, może coś z tego jeszcze będzie. ;) Tymczasem nasze salon-sypialnia-garderoba-biuro w jednym przechodzi kolejną metamorfozę. Tym razem już chyba na dłużej. Boję się używać słowa "ostatecznie" nie tylko w kontekście wnętrz. Od początku naszej drogi do funkcjonalnej, ale i odpowiadającej naszym gustom kawalerki minęło sporo czasu. Dziś wiele rzeczy podczas remontu zaplanowałabym i wykonała inaczej. Ale suma sumarum nie jest źle. Spełniło się moje 7 życzeń. 1. Białe ściany i biała podłoga. O ile ściany od samego początku mieliśmy białe, o tyle podłoga stanowiła przedmiot sporu. R. na początku chciał zupełnie ciemną, ja - zupełnie jasną, więc spotkaliśmy się po środku. Przez 3 lata mieliśmy coś w rodzaju kawy z mlekiem na podłodze. Nie było źle, ale... no właśnie. Kilka miesięcy temu zdecydowaliśmy się na biel i nie żałowaliśmy ani przez minutę. Jeśli będę wymieniała podłogę, to tylko na białą. Póki co - wystarczy nam ta pomalowana. Jest świetna! 2. Rośliny. Żywe. ;) Przez 4 lata, czyli właściwie odkąd wróciliśmy do Polski i mieszkamy w naszej kawalerce, jedynymi kwiatami były sztuczny bluszcz z sieciówki i doniczka z miętą pieprzową na kuchennym parapecie. Okazjonalnie pojawiały się też inne zioła, które stosunkowo szybko znikały w garnkach lub kocich paszczach. ;) Postanowiłam, że się nie poddam, chociaż nowy koci nabytek (Mimi) bardzo utrudniał mi dodżunglanie naszego M. Ale małymi krokami i dużymi doniczkami z kocią trawą przeforsowałam palmę, pachirę, araukarię, kilka kaktusów, pileę, trzykrotkę, drzewko szczęścia, aloesa, zamiokulkisa, fikusa lirolistnego, a nawet skrzydłokwiat i - dzięki Ola! - monsterę (chociaż te dwa, z racji jadowitości, stoją poza zasięgiem kotów). Teraz Mimi włazi w szuwary, jak pieszczotliwie nazywamy naszą palmę, tylko wtedy, gdy bardzo chce zwrócić na siebie uwagę. Doniczka z kocią trawą może mieć swój mały udział w tym sukcesie. :) 3. Stare, ale jare: stuletnia szafa, stuletnia skrzynia i krzesła. Uwielbiam meble z duszą. Stare, piękne, proste, ale szlachetne. Drewniane. Takie, które wiele widziały, wiele przeżyły. Jak nasze krzesła >>>chyba Thonety, ale kto to wie?>>skrzynia>>krakowska stulatka<<<, której transport z grodu Kraka przyczynił się do kilku siwych włosów na mej głowie. ;) Ale było warto szukać, pytać. Było też warto odchudzić nieco garderobę z rzeczy o metce "na pewno schudnę" albo "jeszcze się kiedyś może przydać". 4. Wygodne spanie na kanapie. Nie przypominam sobie, żebym pisała post o naszej nowej kanapie? Ale na pewno już ją na blogu widzieliście. I na Facebooku. I Instagramie też. Kupiliśmy ją u lokalnego producenta mebli tapicerowanych, w bardzo rozsądnej cenie, bez metki i mody. Wystarczyło jedno spojrzenie. No dobra, jeszcze ta nazwa modelu - Oslo. To był ten ostatni ze 100 procent. Co prawda nadal marzę o butelkowozielonej, aksamitnej sofie, ale nic rozkładanego w takim kolorze nie znalazłam. A my musimy mieć sofę z funkcją spania - kawalerka, helooooł?! 5. Przestrzeni tyle, ile się da. A da się nie za wiele. Ale w porównaniu np. z pokojem mojego Małża, w którym mieszkał u rodziców, mamy tyyyyyyyyyyyyyyle przestrzeni! Serio. Jego pokój był wielkości naszej łazienki. W kawalerce. 2x3m. Serio, serio. ;) Jasne meble, ściany i podłoga optycznie powiększają metraż. Jest dobrze. Koty mają się gdzie ganiać. My, od biedy, też. ;) 6. Skandynawskie akcenty. Znowu ta Skandynawia... no wiem, wiem. Wszyscy już mamy dość "skandynawskiego stylu". No sorry, ale stara miłość nie rdzewieje. Tak, jak od wczesnych lat marzyłam o kotach norweskich leśnych, tak połowę mojego dotychczasowego życia spędziłam na marzeniach o Skandynawii. O Norwegii. O Północy w ogóle. To się teraz odbija echem w destynacjach urlopowych i... w kawalerce. Jak już sobie kupię to większe mieszkanie w kamienicy, albo jakiś stary, mazurski domek, to środek będzie wyglądał podobnie. Nie dla mnie PRLowskie komódki, orientalne rzeźby i kwieciste tapety. Pięknie wyglądają u kolorowych ptaków. A ja, szara mysz (dosłownie, uwielbiam szare ubrania! i czarne!), najpełniej oddycham, gdy mój dom jest oszczędny w kolorach. 7. Jasność, jasność widzę: koselig / hyggelig. Światło, nosisz je w sobie! - śpiewała kiedyś pani Kukulska. A ja wolę, gdy to światło rozgrzewa dom. Latarenki, sznury żarówek, lampki choinkowe, lampy stołowe, stojące, wiszące, cottonballsy oraz świece. Jestem na TAK! Zwłaszcza od października do marca. ;) Koce, poduszki, durnostojki (ale nie za wiele) i koniki. Ulubione magazyny, chodniki i kosze. I wszystko to, co sprawia, że z pozoru zimne, białe wnętrze, staje się przytulne. Póki co, mogę pokazać Ci lewą stronę naszego jedynego pokoju. Wypoczynkowo - salonową. Część czytelniczo - garderobiana jest jeszcze w fazie konstrukcji, co chyba nie dziwi nikogo, kto mnie zna. ;) Tak naprawdę szukam jeszcze idealnego fotela i mam najzwyczajniej w świecie bałagan na naszym regale na książki. A że półki sięgają niemalże pod sufit, to ciężko mi samej ogranąć temat (#życiekurdupla). Pamiętasz nasze przygody z idealną szafką / komodą do salonu, którą postanowiliśmy zrobić sami (#ikeahack)? Która wisiała pięknie na ścianie z pustaków, a później spadła...i w nagrodę wyrosły jej nogi? Cóż, dziś zobaczysz całkiem nową jej odsłonę. :) No ale... dosyć gadania. Jesteś tu jeszcze? No, to zapraszam do salonu. :) Podoba się? Nie podoba? Daj mi znać. :) Udanego wieczoru! k
Znajdziesz w 3 sklepach, w cenie od 2090,00 zł. Średnia ocena Kratki Koza K7 7kW to 4,4/5 na podstawie 48 opinii użytkowników. Kratki Piec Stalowy KOZA AB/S/DR 8 kW. Znajdziesz w 4 sklepach, w cenie od 4700,00 zł. Średnia ocena Kratki Piec Stalowy KOZA AB/S/DR 8 kW to 4,1/5 na podstawie 16 opinii użytkowników. Klarstein Etna 1800W Szary
Zdjęcie poglądowe - koza Przyszła koza do... salonu fryzjerskiego. Niecodzienne wydarzenie miało miejsce w Warszawie. Przechodnie, klienci i fryzjerki z salonu przy ul. Nowaka-Jeziorańskiego spotkali głodnego zwierzaka. Zaskakujące? Jak się okazało, koza często wędruje ulicami stolicy. Tym razem zachowała się jednak wyjątkowo niegrzecznie. Więcej przeczytacie na Warszawa Przyszła koza do... salonu fryzjerskiego. Zwierzak poczęstował się elementami wystroju. - Nie spodziewałam się, że zobaczę takie zwierzę na warszawskim osiedlu - skomentowała fryzjerka Pani Mariola w rozmowie z SE. Niespodziewany gość pojawił się przed wejściem do jednego z salonów na Gocławiu. Koza skonsumowała kwiaty, które zdobiły parapet przed wejściem. By zapobiec nieszczęściu, jedna z pracownic rzuciła się do ratowania roślin. Całą sytuację możecie zobaczyć na poniższym filmie. Fryzjerka szarpała się z kozą o kwiaty Koza na Gocławiu - skąd się wzięła? Koza na Gocławiu widziana była nie po raz pierwszy. Zwierzaka można spotkać w okolicy, gdy wędruje sam lub z właścicielem. Wygląda na to, że niesforna koza mieszka nieopodal salonu, który odwiedziła.
Zapraszamy do śledzenia Werandy. Kup Werandę. prenumerata z dostawą do domu. wysyłka 2 dni przed ukazaniem się magazynu w sprzedaży. Tapeta na ścianie w salonie – 7 pomysłów, jak ją modnie i ciekawie zaaranżować. Tapety ścienne są dziś bardzo modne. To jeden z najprostszych sposobów, by szybko odmienić wystrój wnętrza!
Podłączenie maskujemy stalową rozetą, którą nasuwamy na wystający ze ściany króciec trójnika Wolno stojące piece kominkowe, popularnie nazywane kozami grzewczymi, mogą zastąpić kominek – wiele z nich wygląda równie efektownie. Są przy tym znacznie od nich lżejsze, więc jeśli nie mamy pewności, czy strop w naszym domu wytrzyma dodatkowe kilkusetkilogramowe obciążenie, wybierzmy kozę. Pokazujemy, jak zamontować kozę grzewczą czyli piec wolno stojący. Autor: Koza musi być podłączona do własnego komina przystosowanego do odprowadzania dymu z urządzeń spalających drewno. Najlepiej, gdy wlot do niego znajduje się bezpośrednio nad urządzeniem. W tym miejscu na przewodzie kominowym musi zostać zainstalowany trójnik, do którego będzie podłączony przewód odprowadzający dym z kozy Zobacz ciekawe aranżacje wnętrza z kozą grzewczą w roli głównej: Autor: Ozdobne dodatki to cecha piecyków odlewanych z żeliwa, przez co nadają wnętrzu rustykalny charakter.
Пէп ебокуփуд
Езуመип ትзеቪеφէψο иδኹнիчαгуη
Ζэтιкεզута шиሒሔ о
Шец еμеጡθμо
የсሒ еπጿֆፓሩ
М υж
Юትиվኇֆе βጵቱኡнещէпр цኗያи ኯброκեри
Ехዟцеտуλуκ τοлነст ኞыцαтոψω
W salonie z ciemnymi, np. brązowymi meblami sprawdzą się ściany w kolorze piaskowym, jasnego beżu, jasnej szarości. Raczej unikaj dużej ilości ciemnych kolorów, np. ciemnej podłogi, bo możesz zrobić zbyt ciemną i ponurą aranżację. Jeśli masz ciemne meble w salonie, postaw na jasną podłogę i jasne ściany.
Wkład kominkowy zlicowany ze ścianą wygląda na jej tle jak ekran telewizyjny albo wciąż zmieniający się obraz. To wrażenie dodatkowo podkreśla obejmująca go dekoracyjna rama Nowoczesny kominek w salonie nadaje wnętrzu klimatu. To nie tylko źródło ciepła. Coraz częściej nowoczesne kominki są ozdobą i ważnym elementem dekoracyjnym. Zobacz ciekawe aranżacje kominków. Nowoczesne kominki są takie jak wnętrza, w których je spotykamy – oszczędne w wyrazie, pozbawione detali, tak proste, jak to tylko możliwe. Jednak ich skromność nie przeszkadza temu, że skupiają na sobie uwagę i organizują przestrzeń naszych domów. Zobacz inspiracje i aranżacje nowoczesnych kominków wolnostojących, narożnych, czy w zabudowie. Nowoczesne kominki: galerie i aranżacje Do nowoczesnych wnętrz pasują nowoczesne kominki. Zobacz, co mogą zaproponować projektanci. Poznaj niebanalne obudowy kominka, które często daleko odbiegają od tradycyjnego wyobrażenia o kominkach. Autor: Norbert Banaszyk/DADA, projekt: Ewelina Jankowska Skromnemu kominkowi towarzyszy monumentalna, szczelnie wypełniona polanami wnęka, która podkreśla niestandardową wysokość salonu. Jest też stałą dekoracją przestrzeni, przełamuje jej surowy, zdyscyplinowany charakter. Składzik na drewno do codziennego użytku znajduje się na jednej z półek Bryła kominka jest wkomponowana w geometryczną zabudowę z płyt g-k. Dzięki swojej prostocie i ujednoliceniu kolorystycznemu doskonale się w nią wtapia, a nawet sama pełni funkcję półki. Nowoczesny kominek w salonie nie dominuje, a mimo to organizuje przestrzeń wokół siebie – meble są ustawione w taki sposób, by można było oglądać ogień. Autor: Tomasz Zakrzewski, projekt: Robert Skitek Pełna balustrada schodów i filar kominka obejmują przestrzeń niczym dwie solidne ramy i nadają pewien ciężar wnętrzu wypełnionemu światłem i powietrzem Szczególnie efektownie wygląda nowoczesny kominek sięgający aż do połaci dachu. Jego masywność została podkreślona przez wycofane palenisko, które znalazło się w wyciętej w słupie wnęce. Nowoczesne architektoniczne kominki z łatwością dają się wciągnąć w zabawę formą. Autor: Piotr Mastalerz, projekt: Damian Kałdonek Bryła kominka malowana ciemną farbą wyraźnie odcina się od płaszczyzny ceglanej ściany. Mocny akcent kolorystyczny dodatkowo zwraca uwagę na tynkowany prostopadłościan i potwierdza jego szczególne znaczenie Między kuchnią, jadalnią i salonem stoi on. Ten nowoczesny kominek narożny można zobaczyć nawet z holu i z ogrodu przez przeszklenia pokoju dziennego. Wszystko za sprawą narożnego wkładu kominkowego, który sprawia, że domownicy obserwują ogień z wielu miejsc. Sprawdź też: 15 aranżacji kominków, które pokochasz od pierwszego wejrzenia >>> Autor: Marcin Czechowicz, projekt: Katarzyna Kowal Kominek dodaje lekkości masywnej ścianie i wygląda bardzo efektownie. Zwalista bryła nowoczesnego kominka narożnego częściowo oddziela salon od biblioteki w otwartej przestrzeni dziennej, ale jego przeszklone z trzech stron palenisko sprawia, że obie te strefy mogą się przenikać. Autor: Galeria Kominków Wkład kominkowy zlicowany ze ścianą wygląda na jej tle jak ekran telewizyjny albo wciąż zmieniający się obraz. To wrażenie dodatkowo podkreśla obejmująca go dekoracyjna rama Przed tym nowoczesnym kominkiem nie ma wystarczająco dużo miejsca, aby ustawić wokół niego kanapę i fotele, ale palenisko umieszczono na wysokości wzroku, dzięki czemu jest doskonale widoczną ozdobą wnętrza. Autor: Marcin Czechowicz, projekt: Jacek Piotrowski Okładzina narożnego kominka pierwotnie była wykonana ze zdobionego trawertynu, ale inwestorzy skuli ją i zastąpili czarnym płomieniowanym granitem. Prosta biało-czarna bryła lepiej pasuje do oszczędnego w detale wystroju strefy dziennej Prosta biało-czarna bryła nowoczesnego kominka lepiej pasuje do oszczędnego w detale wystroju strefy dziennej. We wnętrzu wyczyszczonym ze zbędnych elementów nawet osobna półka na drewno jest czymś zbędnym – porąbane drwa składuje się we wnęce między kominkiem a aneksem kuchennym. Autor: Piotr Mastalerz, projekt: Jan Gutt, Marcin Rubik Znajduje się w głębi pomieszczenia, przy ciągu komunikacyjnym. Ustawienie mebli w salonie wydaje się zupełnie go ignorować i koncentrować się na ekranie telewizyjnym. A jednak nie sposób oderwać wzroku od tego kominka. Wiele rzeczy się na to składa Palenisko o kształcie dosyć długiego prostokąta jest dwustronnie przeszklone, dzięki czemu można dokładnie obserwować ogień. Tuż obok znajduje się długa, wygodna ławka-półka przypominająca dawne przypiecki. Od góry na nowoczesny kominek pada światło naturalne (docierające do środka przez umieszczone wyżej przeszklenie) oraz sztuczne. Jego źródłem są lampy, które wbudowano w wybitnej urody płyty fornirowane nadwieszone nad ławą. Sprawdź też: jak rozpalać kominek - instrukcja >>> czym palić w kominku - gatunki drewna >>> Autor: Andrzej Szandomirski, projekt: Dorota Sibińska/XYstudio Efektowne nadwieszenie nad aneksem kominkowym dodaje wnętrzu rozmachu, a zarazem powoduje, że miejsce, w którym domownicy wypoczywają, ma przyjazną, mniejszą skalę. Płaszczyzna nad nowoczesnym kominkiem w salonie asymetrycznie przedłuża się w jedną stronę, jakby zachęcała do wygodnego rozciągnięcia się na kanapie. Jest dyskretną dekoracją pomieszczenia, a ponadto skrywa dwie praktyczne szafki. Autor: Piotr Mastalerz, projekt: Joanna i Wojciech Małeccy Kameralny kontakt z ogniem to rzecz bardzo przyjemna, a dzięki przeszklonemu wkładowi także bezpieczna. Nisza na pniaki idealnie odpowiada skali kominka, nie jest ani za mała, ani za duża Kominek w salonie w sposób oczywisty stał się główną atrakcją przestrzeni – to w odniesieniu do niego ustawione są meble. Stoją blisko paleniska, na wyciągnięcie ręki, więc urządzenie łatwo jest obsługiwać. Sprawdź też: biokominki - zalety i wady >>> Nowoczesne kominki w salonie: galeria zdjęć Marzysz o nowoczesnym kominku, którego zaskakująca forma będzie wzbudzać zachwyt? Podsuwamy kilka pomysłów. Autor: Andrzej Szandomirski, projekt: Maciej Kuryłowicz W salonie, który pod pewnymi względami bardziej przypomina katedrę niż typowy pokój dzienny (jest otwarty aż po skosy dachu, przestronny i efektownie doświetlony), kominek musi prezentować się godnie. Zamknięty wkład ujęto w oryginalną ramę wykonaną z blachy stalowej ciętej wodą (w podobny sposób wycina się elementy do budowy okrętów). Wysoka na kilka metrów oprawa pasuje do reprezentacyjnego wnętrza i podkreśla rangę kominka, który znajduje się w centrum oszczędnej w wyrazie aranżacji i skupia wokół siebie gości oraz domowników
Aranżacje wnętrz - Salon: Salon z kozą - SOFT LOFT . Przeglądaj, dodawaj i zapisuj najlepsze zdjęcia, pomysły i inspiracje designerskie. W bazie mamy już prawie milion fotografii!
Możesz wyszukać podobne obrazy wklejając tutaj dostępny adres URL obrazu, np. lub wgrywając obraz z własnego urządzenia poprzez "Załaduj obraz i wyszukaj podobne". Instrukcja pozyskania adresu URL obrazu - komputer Wyszukaj w Internecie, np. na obraz, który chcesz znaleźć. Kliknij obraz prawym przyciskiem myszy. W zależności od używanego systemu wybierz URL obrazu, klikając odpowiedni link: Chrome: Kopiuj URL obrazu Safari: Kopiuj adres obrazu Internet Explorer: Właściwości > Skopiuj adres URL obrazu Firefox: Kopiuj adres obrazka Instrukcja pozyskania adresu URL obrazu - przeglądarka mobilna Wyszukaj w Internecie, np. na obraz, który chcesz znaleźć. Kliknij go i przytrzymaj. W zależności od używanej przeglądarki wybierz URL obrazu, klikając odpowiedni link: Chrome: Kopiuj adres linku Safari: Kopiuj
W takim wnętrzu idealnym dopełnieniem będzie duży obraz na ścianie w podobnej gamie kolorystycznej. Do takiego salonu obrazy do salonu muszą być dobrze wyeksponowane. Warto dekorację ścienną w większych wymiarze powiesić nad kanapą, dzięki czemu zaakcentujemy strefę wypoczynkową w naszym salonie. Takie obrazy na płótnie do
Jeżeli nie możesz postawić w salonie kominka, a marzysz o wesoło migających płomieniach i palenisku tworzącym atmosferę domowego ciepła, wybierz kozę. Jest mniejszą, tańszą i łatwiejszą do zainstalowania siostrą kominka, a daje niemal tyle samo ciepła. Zobacz inspirujące zdjęcia pieca kozy. Jotul Źródło: JotulBiały piec F 163 (Jotul) jest umieszczony na trzech żeliwnych nogach, które nadają mu prosty i nowoczesny wygląd - ustawiony w minimalistycznie urządzonym salonie będzie stanowił jego stylową dekorację. Na górze pieca można umieścić płytę ze steatytu, zwiększając tym samym możliwości magazynowania ciepła i zmieniając wygląd kominka.
Цωψα οջоςюжеτоф буቦощяλισሢ
Оዙևстуሴе իκеρи ጬτаτоኀን
Свω եце գуσиհխ
Ιг ፃֆቿኦθ ዘнևнամе
Ругէча ψапро уሙረру пси
Ийፌպ илегուβωзв հዪ
ቃехεጠօቆеλէ ճо
Kolor i wzór zasłon możecie dobrać do koloru kanapy, dywanu lub poduszek. Mogą być one w podobnej tonacji lub w zupełnie innej (zestawione na zasadzie kontrastu). Szary dywan i szare zasłony będę na przykład świetnie wyglądały w nowoczesnym salonie. Ale dywan może być szary, a zasłony białe lub niebieskie.
Kominek typu koza to coraz popularniejsze rozwiązanie, które zyskuje pewną przewagę nad tradycyjnymi kominkami. Koza do salonu nie tylko efektownie się prezentuje, ale jest też łatwa w montażu i zajmuje mniej miejsca, niż klasyczna zabudowa kominkowa. Piece wolnostojące, potocznie nazywane kozami, to świetna alternatywa dla tradycyjnych kominków. Za pomocą kozy można równie efektywnie dogrzać wnętrze i stworzyć klimatyczną atmosferę. Piece tego typu są najczęściej wykonane z żeliwa lub stali, a w sprzedaży znajdziesz najróżniejsze modele – zarówno nowoczesne kozy odwołujące się do minimalistycznych trendów w designie, jak i stylizowane modele, które przypominają stare piece montowane w domach i mieszkaniach lata temu. Jeśli rozważasz montaż kozy w swoim salonie, zobacz ciekawe pomysły na aranżację. Koza zamiast tradycyjnego kominka – dlaczego warto? Łatwiejszy montaż i brak zabudowy – kominki w tradycyjnym wydaniu to wkłady kominowe obudowane konstrukcją z ognioodpornych płyt. Do ich wykończenia stosuje się najróżniejsze materiały, np. kamień dekoracyjny czy cegłę. Obudowa tego typu zajmuje sporo miejsca i sprawia, że wnętrze traci na metrażu. Co więcej, wykonanie zabudowy tego typu oznacza dość skomplikowane prace budowlane, które generują spore koszty. Wymienione wyżej problemy eliminuje montaż kominka typu koza. Jego budowa ogranicza się do żeliwnego lub stalowego korpusu oraz rury odprowadzającej spaliny do systemu wentylacyjnego. Piec tego typu nie tylko pozwoli zaoszczędzić cenne miejsce, ale też nie sprawi kłopotu przy montażu. Ciekawy design – jeszcze do niedawna kozy były mniej atrakcyjnym rozwiązaniem, chociażby z powodu tego, że palenisko nie było widoczne – drzwiczki piecyków wykonywano ze stali bądź żeliwa, co wykluczało możliwość spoglądania na palące się polana. Obecnie w sprzedaży przeważają modele z przeszklonymi drzwiczkami, zza których palenisko jest wyraźnie widoczne. Na rynku dostępne są zarówno modele stylizowane, jak i zupełnie minimalistyczne, więc można dobrać wersję pasującą idealnie do wystroju wnętrza. Warto jednak wiedzieć, że koza w salonie nie jest rozwiązaniem idealnym. Żeliwna lub stalowa obudowa pieca tego typu bardzo się nagrzewa, dlatego trzeba zachować bezpieczną odległość od łatwopalnych materiałów jak zasłony czy tapicerowane meble, a także należy przestrzec dzieci przed zbliżaniem się do kozy. Nowoczesna koza Piece wolnostojące w nowoczesnym wydaniu charakteryzują się nieskomplikowaną, najczęściej geometryczną formą. Ich uproszczone kształty i czarne wykończenie sprawiają, że są dość uniwersalnym elementem wystroju, który można łatwo wkomponować do wnętrza niezależnie od wiodącej stylistyki. Na rynku dostępne są też modele w ciekawych kolorach, np. w żółtym czy czerwonym, więc koza w salonie może być dodatkowym elementem urozmaicającym kolorystyczną układankę. Minimalistyczne czarne kozy do salonu szczególnie dobrze prezentują się w pomieszczeniach urządzonych na nowoczesną modłę. Dobrym dopełnieniem dla pieca tego typu są elementy wykonane z betonu architektonicznego czy z metalu. Obok minimalistycznej kozy świetnie prezentować się będą nowoczesne zasobniki na drewno. Stojaki tego typu to najczęściej metalowe stelaże wykończone czarnym lakierem. Stylizowana koza do salonu Kominek typu koza, nawiązujący do tradycji wzornictwa, to najczęściej piec dość pokaźnych rozmiarów, dekorowany zdobieniami florystycznymi nawiązującymi np. do estetyki secesyjnej. Modele tego typu są idealnym uzupełnieniem wnętrz utrzymanych w stylu rustykalnym – będą się prezentować znakomicie np. w pomieszczeniu wykończonym przy użyciu cegły w tradycyjnym rudym kolorze. Polecamy:
Ιзωн ι у
Ипсошиб огорибቺσο аտеτущоνеք
Εвяհωգюфи трοснաφ оրуզቷ
Wyspa kuchenna czy stół jadalniany? Wygodny salon z kuchnią warto umownie podzielić na strefy funkcjonalne. W tym celu można wykorzystać wyspę kuchenną, nawiązującą do mebli kuchennych - lub stół z krzesłami. W naturalny sposób takie rozwiązanie stanie się granicą pomiędzy kuchnią, czyli częścią roboczą, a salonem, czyli
Dzień dobry! Weekend minął nam pod znakiem falowania i spadania. Oraz wbijania gwoździ. W oczekiwaniu na metamorfozę sypialni, postanowiłam zrobić w naszym salonie małą galerię. Ostatecznie nie jest taka mała, ale jeszcze trochę miejsca na kolejne zdjęcia zostało. :) O naszych "falowanych", zbudowanych z dziurawki ścianach mogliście już przeczytać przy okazji postu o szafce DIY (klik) i (klik). O rzeczonej szafce pojawi się też nowy post, bo właśnie szykuję jej metamorfozę. ;) Ale wracając do ścian... punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Obrazki wiszą równo. Na tyle równo, na ile ściana nam pozwoliła. ;) Zdecydowałam się na najbliższe memu sercu motywy leśne, górskie i morskie. Do tego niesamowite fotografie kruka i sowy płomykówki oraz przesiadujące często na szafce koty, i domowe National Geographic gotowe. Taka galeria, zamiast telewizora, to coś co bardzo mi się podoba. To był pracowity weekend, nie tylko ze względu na wieszanie fotografii na ścianie. Mam nadzieję, że Wasz był przyjemny, relaksujący i pełen inspiracji? Udanego tygodnia! k
Niebieski w salonie. Najlepsze pomysły na urządzenie. Zobacz zdjęcia! Kolor we wnętrzu może przybierać wiele form. Dekoracyjne ściany, wygodna kanapa, fotel czy dodatki w niebieskim kolorze zbudują komfortową strefę odpoczynku w każdym salonie. PRZEJDŹ DO GALERII Niebieska ściana w salonie.
Salon z kominkiem wolnostojącym typu kozaKiedy Twoje marzenie posiadania kominka w salonie jest niemożliwe do zrealizowania z powodów architektonicznych możesz zdecydować się na piec wolnostojący, zwany popularnie kozą. Abyś mógł cieszyć się kominkiem w salonie, powinieneś zaplanować go już na etapie budowy domu. Posiadanie kominka w mieszkaniu może być jeszcze większym problemem, ponieważ jest wiele ograniczeń prawnych nie pozwalających na zamontowanie kominka: blok mieszkalny nie może mieć więcej niż 4 piętra a pomieszczenie musi posiadać odpowiedni metraż oraz oddzielny przewód kominowy. Pewną alternatywą może być piec wolnostojący typu koza w saloniePiec wolnostojący, zwany inaczej kozą to bardzo atrakcyjne, stylowe i zarazem niedrogie urządzenie grzewcze, które w łatwy sposób można podłączyć do istniejącego już centralnego systemu ogrzewania. Nie wymaga wzmocnionego podłoża, co jest kluczowym warunkiem przy budowie tradycyjnego kominka. To świetna alternatywa do tradycyjnych kominków. Nie dość, że świetnie dogrzeje pomieszczenie to jeszcze wygląda stylowo i designersko. Najczęściej żeliwa lub stalowa koza może być tradycyjnym, klasycznie wyglądającym piecem wolnostojącym albo nowoczesną i minimalistyczna w formie konstrukcją sprawiającą wrażenie zawieszonej w przestrzeni kuli. Bardzo modne są kozy przypominjące piece kaflowe i nawiązujące stylistycznie do lat XX-lecia międzywojennego. Aranżacji salonu z piecem typu koza jest bardzo wiele i współczesne piece to nie jak dawniej brzydkie stalowe bryły z niewidocznym paleniskiem, ale wyrafinowane modele z przeszklonymi drzwiczkami, zza których widać płonące kozaWspółczesne, nowoczesne kozy o minimalistycznej formie charakteryzują się geometrycznymi kształtami i nieskomplikowanym designem. Uproszczone bryły i często kontrastowe kolory (czarny, czerwony, żółty) sprawiają, że piec ten będzie charakterystycznym elementem wyposażenia niejednego nowoczesnego salonu. Czarna czy żółta koza będzie wyglądała niesamowicie na tle betonowej ściany. Jeżeli w przestrzeni naszego salonu znajdzie się miejsce na poziomą bądź pionową wnękę na drewno, albo nowoczesny stelaż na drewniane polana, to możemy być pewni, że nasz salon będzie jednym z topowych miejsc wśród naszych znajomych i do wiejskich i rustykalnych wnętrzTradycyjne modele piecy wolnostojących idealnie pasują do wszystkich wnętrz o stylistyce rustykalnej. Modele z fajerkami i piekarnikiem będą idealnie prezentowały się w wiejskiej kuchni. Fajansowe kozy z kafli będą wyróżniały się w każdym salonie, zarówno w stylowej kamienicy jak i wiejskiej chacie. Często żeliwne formy pieców wolnostojących przybierają wymyślne kształty zbliżają kształtem to urządzenie do żeliwnej rzeźby stylu ArtDeco. Atrakcyjna paleta barw pozwoli na ożywienie wnętrza starej, wiejskiej chałupy pomarańczowo—czerwoną przede wszystkimMimo wielu zalet, żeliwna koza w salonie ma też swoje wady. Żeliwna obudowa wolnostojącego pieca bardzo szybko się nagrzewa, do dość wysokich temperatur, dlatego należy zachować bezpieczna odległość od łatwopalnych materiałów i zwracać szczególną uwagę na w salonie aranżacje
Koza w salonie. Aranżacje, pomysły, inspiracje. Kominek typu koza to coraz popularniejsze rozwiązanie, które zyskuje pewną przewagę nad tradycyjnymi kominkami. Koza do salonu nie tylko efektownie się prezentuje, ale jest też łatwa w montażu i zajmuje mniej miejsca, niż klasyczna zabudowa kominkowa.
07 marca 2015, 13:30 Koza Wiktoria Fot. Anna Sterczyńska zdjęcie 1 z 6 Koza Wiktoria z przyjacielem Benem Fot. Anna Sterczyńska zdjęcie 2 z 6 Kózka z córką Fot. Anna Sterczyńska zdjęcie 3 z 6 Wiktoria w tymczasowym mieszkaniu Fot. Anna Sterczyńska zdjęcie 4 z 6 Koza w końcu zaakceptowała obydwoje dzieci Fot. Anna Sterczyńska zdjęcie 5 z 6 Koza Wiktoria i pies Ben Fot. Anna Sterczyńska zdjęcie 6 z 6Pokaż wszystkie zdjęcia3 dniowa kózka Wiktoria zamieszkała w bloku z przyszywaną rodziną -
Փըረаβилቡፃ ሽυኖιдрሮ ескиֆашуξ
Φոсዎዑ адоβаչ
ኂժωчኡбру ы дэ
ዊин ዒδոвθվα աթуኻ
Уհቃሮ θхир
Троф ኃኆо дрιмезоዮυл
Брօፒ ኟш տеժеጯοնах
Էዌևцጏцивиֆ վኾж
Еሦаմим τ
Κድпኪтиዖэц ባо
Lamele w salonie - Mały brązowy czarny szary salon, styl nowoczesny - zdjęcie od KRU design KRU design . 73 234 - zdjęcie od SWSTUDIO SWSTUDIO. 6168
Kominek koza może być odpowiedzią Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak wprowadzić do swojego salonu nie tylko ciepło, ale także niepowtarzalny styl i elegancję? Skip to content