Długość trwania programu podana jest na wyświetlaczu urządzenia. Urządzenia pralnicze obliczają czas prania i suszenia odpowiednio do wielkości ładunku i rodzaju prania, a następnie pokazuje go na wyświetlaczu. Czas pracy widoczny na wyświetlaczu może ulec skróceniu lub wydłużeniu w celu zapewnienia jak najlepszego efektu przy
“@donaldtusk Niech Pan najpierw siebie rozliczy. Potem swoich i dopiero wtedy z CZYSTYM sumieniem się bierze za innych. Do tego czasu jesteście wszyscy jedno szambo.”
Sylwestrowe szaleństwo, karnawał, ferie - zima daje nam wiele okazji do aktywnego spędzania czasu. Podczas rodzinnych wypadów lub w dniu imprezy bawimy się świetnie, ale niestety potem zawsze czeka na nas... sterta prania. Istnieje jednak sposób, który sprawi, że ta czynność nie będzie już dla nas uciążliwa. 2 sekundy, 1 przycisk i 0 problemów - tak wejście w Nowy Rok może ułatwić nam pralka Indesit Innex. Sterta prania to już nie problem! Trwające ferie to doskonała okazja do rodzinnych wyjazdów, a wraz z nimi do spędzenia wspólnych chwil z dziećmi podczas spacerów czy zabaw na śniegu. Kilka dni odpoczynku od pracy i codziennych obowiązków. Z takich wyjazdów przywozimy bezcenne wspomnienia i piękne pamiątki, ale także... stertę brudnych ubrań. Najpierw czeka nas rozpakowywanie walizek, a następnie często czasochłonne pranie, które staje się udręką dla poszczególnych członków rodziny, zwłaszcza mam. Na szczęście teraz jest ono tak proste, że każdy z domowników będzie w stanie szybko sobie z nim poradzić. Dzięki intuicyjnej i prostej w obsłudze pralce, powyjazdowe pranie nie będzie już nam spędzać snu z powiek! Kilka przydatnych funkcji, które warto znać! Praca, dom (sprzątanie, gotowanie, czas dla siebie), dzieci w szkole i na dodatkowych zajęciach - nie ulega wątpliwości, że grafik dnia w wielu polskich rodzinach jest naprawdę napięty. W obliczu takich codziennych małych i dużych wyzwań - dobrze mieć pomocnika, który ułatwi uporanie się z powszednimi obowiązkami. Warto więc zaopatrzyć się w takie modele pralek, których funkcje w prosty i ekonomiczny sposób pozwolą nam oszczędzić czas i energię. Na przykład pralka Indesit z funkcją Push&Wash (dostępna np. w modelu BWE 71483X W PL) sprawia, że wstawienie prania to teraz naciśnięcie jednego przycisku i przytrzymanie go przez 2 sekundy. Tyle wystarczy, aby włączyć urządzenie, ustawić odpowiedni program, rozpocząć pranie... i już. Umożliwia także rozpoczęcie cyklu prania nawet przy wyłączonym urządzeniu, bez potrzeby wcześniejszego naciskania przycisku ON/OFF. Włączona kontrolka wskazuje, że cykl jest uruchomiony. Funkcja Push&Wash sprawdzi się idealnie przy praniu odzieży bawełnianej i syntetycznej - w programie trwającym tylko 45 minut i z maksymalną prędkością wirowania równą 1200 obrotów na minutę, usuwa w temperaturze 30° ponad 20 z najczęściej występujących na ubraniach plam, wliczając te z jedzenia, tłuszczu, wina czy kawy. Uwagę zwraca także innowacyjny czujnik (Water Balance Plus), który optymalizuje zużycie wody podczas każdej fazy cyklu, aby pobierać jej tylko tyle, ile naprawdę jest potrzebne (w zależności od załadunku) - gwarantuje to bardziej ekonomiczne pranie (mniejsze zużycie energii elektrycznej na podgrzanie wody oraz krótszy czas pracy). Mając na myśli oszczędne i ekologiczne rozwiązania warto postawić na korzystanie z urządzeń z dostępnym programem codziennym ECO 30° (Bawełna, Syntetyki, Kolorowe, Delikatne, Szybki), który gwarantuje takie same rezultaty prania jak przy cyklach o wyższych temperaturach. Możemy więc cieszyć się świeżym, czystym praniem, jednocześnie oszczędzając pieniądze i dbając o środowisko. Ponadto, warto wiedzieć, że efekty prania w dużej mierze zależą także od silnika urządzenia. W niektórych modelach pralek Indesit Innex (np. BWE 71483X W PL) występuje silnik inwerterowy bezszczotkowy, dzięki czemu urządzenia te pracują ciszej, zużywają mniej energii (klasa energetyczna A+++) i mają dłuższą żywotność (w porównaniu do modeli z silnikiem szczotkowym). Ponadto, specjalne ruchy bębna w pralce Innex zapewniają dokładne usuwanie uporczywych zabrudzeń i pomagają zwiększyć moc czyszczącą detergentu. Ciągła kontrola jego pracy zmniejsza wibracje podczas każdej fazy cyklu prania i wirowania, co w rezultacie ma wpływ na niski poziom hałasu. Pralka Indesit Innex sprawia, że codzienne życie rodziny staje się łatwiejsze i przyjemniejsze - jest prosta w obsłudze, praktyczna i posiada estetyczny design. To urządzenie skrojone na miarę naszych potrzeb, które pomaga oszczędzić nasz czas, pieniądze i wysiłek - komentuje Grzegorz Proniewicz, ekspert marki Indesit.
Najgłośniejsze rozstania gwiazd. Najpierw wielka miłość, a później rozwody i publiczne pranie brudów. Kobieta.gazeta.pl, 20.11.2022. Wiele związków osób publicznych jest szeroko komentowanym tematem w mediach społecznościowych. Losy tych par, niemal codziennie, śledziła cała Polska, nie tylko wzloty, ale przede wszystkim upadki.
03-08-2021| 11:30| Źródło: Paclan| Fot: Paclan Załadować pralkę, nasypać proszek, uruchomić urządzenie i już! Wydaje się, że pranie jest dziecinnie proste. W praktyce okazuje się, że jest bardziej złożoną czynnością niż nam się wydaje i często na tym polu popełniamy błędy, które mają opłakane skutki dla naszej odzieży – niedopranej, odbarwionej albo w mniejszym rozmiarze. Jakie błędy popełniamy najczęściej i jak można sobie z nimi poradzić? Paclan podpowiada! Obowiązki domowe mają to do siebie, że zazwyczaj wykonujemy je automatycznie i w pośpiechu – niemalże każdemu zdarzyło się zrobić pranie na szybko. I właśnie tutaj tkwi sedno sprawy – często nie zwracamy uwagi na detale, a jest kilka kwestii, które mają duże znaczenie dla efektu końcowego. Piktogramy z metki – kto by to czytał? No właśnie. A potem wyciągamy niedoprane ręczniki, wełniany sweterek, który skurczył się o kilka rozmiarów i galową koszulę, która straciła swoją jakość. Dlatego przed włożeniem odzieży do bębna pralki warto sprawdzić, jakie oznaczenia znajdują się na metce. To najlepsza wskazówka co do wyboru programu piorącego, temperatury wody oraz trybu wirowania. Jeśli mamy tkaniny, które wymagają specjalnej pielęgnacji, te informacje są kluczowe dla zachowania ich wysokiej jakości. Jak zapamiętać znaczenie piktogramów? Wydrukowana ściąga powinna być pomocna. Pranie ręczne? Przecież pralka wypierze lepiej… Delikatne tkaniny mają to do siebie, że trzeba z nimi obchodzić się ostrożnie i wymagają lekkiego namoczenia. Zazwyczaj wiemy, że jedwabną apaszkę czy kaszmirowy sweterek musimy uprać ręcznie, bez intensywnego tarcia, aby ich nie zniszczyć. Problem pojawia się w momencie, kiedy nie wiemy, że dana tkanina jest delikatna – np. len czy wiskoza, a wypranie jej w pralce wydaje się szybkie i proste. Niestety może przyczynić się do zniszczenia garderoby i doprowadzenia jej do stanu całkowitej nieużywalności. Recepta? Patrz punkt 1. Szczegółowe segregowanie ubrań to strata czasu …i doskonały sposób na zafarbowaną odzież, która straci swoje walory. Jeśli chcemy, aby ubrania zachowały swoją naturalną barwę, zacznijmy je segregować przed włożeniem do bębna pralki. Najłatwiej posortować je ze względu na kolor bazowy. Jednak podział na jasne i ciemne pranie może nie wystarczyć – warto dodatkowo wydzielić białą odzież i ubrania w intensywnych barwach – np. czerwonej czy zielonej. Pamiętajmy także o tym, że mimo podobnej kolorystyki ciemna elegancka bluzka nie będzie się dobrze „czuła” w towarzystwie grafitowych jeansów. Dlatego zwracajmy uwagę na to, z jakich materiałów zostały uszyte i stosujmy się do zaleceń producenta. – Ubrania w intensywnych kolorach najczęściej mają tendencję do farbowania, o czym przekonała się niejedna zabiegana osoba. Szczegółowa segregacja ubrań jest ważna, jednak w praktyce bywa różnie – czasem pranie musimy robić na już, duże ilości nie ułatwiają zadania, a wśród kolorowej odzieży może zdarzyć się ta o bardziej intensywnym nasyceniu i problem gotowy. Dlatego w ramach linii Paclan For Nature stworzyliśmy biodegradowalne chusteczki wyłapujące kolor – Color Absorber. Materiał wykonany z certyfikowanej 100% wiskozy wchłonie nadmiar barwników z tkanin i ochroni odzież przed zafarbowaniem. Efekt? Czyste pranie bez kolorowych smug – mówi Marta Krokowicz, Brand Manager marki Paclan. Więcej detergentu = lepsze efekty Niekoniecznie, ale za to niedokładnie wypłukane pranie i resztki środka piorącego w pakiecie – jak najbardziej możliwe. Na opakowaniu każdego detergentu widnieją wskazania producenta dotyczące jego dawkowania i warto się do nich stosować. Czasem ich nie czytamy, nie chce nam się odmierzać odpowiedniej ilości środka piorącego albo przy mocniej zabrudzonym praniu dodajemy go znacznie więcej, zakładając, że to spotęguje jego działanie. Nie wzmocni – przy takiej odzieży warto ją najpierw wymoczyć i wyczyścić ręcznie, a potem wyprać w pralce. Zbyt rzadkie czyszczenie pralki Nieprzyjemny zapach i szary osad na praniu lub co gorsza – awaria pralki – to skutki zbyt rzadkiego czyszczenia urządzenia. Chodzi zarówno o elementy zewnętrzne, jak i wewnętrzne – bęben pralki oraz filtry. W sklepach znajdziemy specjalne środki czyszczące, które usuwają osad kamienny, pozostałości proszku oraz brud. Możemy zrobić to także w bardziej ekologiczny sposób, np. umieszczając w pojemniku na detergent 1/3 szklanki kwasku cytrynowego przy ustawieniu wysokiej temperatury prania – 90°C. Ważne, aby bęben pralki był pusty. Dezynfekcja gotowa! Pranie – niezależnie od ilości i okoliczności warto robić z głową i pamiętać o kilku niezbędnych zasadach, zanim wciśniemy magiczny przycisk „start”. W końcu chodzi o ubrania, które lubimy i w których czujemy się sobą. Niech służą jak najdłużej!
Ա о
Βекяпաщекω ե оմθψէጽаզዳ
Տадιмасаጧኆ беժа
Pod koniec lat 50. najpierw Kalina, potem Alicja przeniosły się do Warszawy i kontynuowały kariery. Nie spotkały się na planie filmowym, były na etatach w różnych teatrach.
Staruszka mieszkała sama, bo dawno temu pochowała męża, a jej jedyny syn mieszkał w innym mieście i zapomniał o matce. Mówiąc dokładniej, nie chciał sobie o niej przypominać, ale to wszystko z powodu synowej, która nie przepadała za panią Stefanią – dlaczego, kobieta nie wiedziała. Nigdy nie kłóciła się z żoną syna. Owszem, czasami prosiła Mirka o pomoc, ale tylko jeżeli naprawdę jej potrzebowała, bo nie wystarczało jej emerytury na jedzenie albo czynsz. Syn pomagał niechętnie – Irena zrobiła mu takie pranie mózgu, że sam się złościł na matkę. A kiedy dostał pracę w innym mieście, był po prostu szczęśliwy – teraz będzie miał więcej pieniędzy, a matka z jej ciągłymi prośbami zostanie u siebie w domu. O ile na początku wysyłał jej od czasu do czasu jakieś pieniądze, to później w ogóle zapomniał – nie obchodziło go nawet, jak żyje jego mama. Pani Stefania nie rozumie, co zrobiła źle – próbowała wychować syna na mądrego i dobrego człowieka. Co poszło nie tak? Od najmłodszych lat syn nadwyrężał nerwy rodziców – a to ukradł coś w sklepie, a to męczył psa na podwórku, a to bił się z kolegami z klasy. Matka próbowała rozwiązywać konflikty, tłumaczyła synowi, pytała, ale na próżno – Mirek wciąż wymykał się spod kontroli. Kobieta miała nadzieję, że chłopak dorośnie i zmądrzeje. Wydawało się nawet, że tak się stało, ale na horyzoncie pojawiła się Irena, a jej syn zapomniał o wszystkim, co wcześniej obiecał matce. Pani Stefania cieszyła się, że Mirek się ożeni i będzie miała wnuki, ale jakoś nie udało jej się zbudować dobrych relacji z synem i synową. Wszystko szło ciężko i jakby na siłę – kobieta był zrozpaczona. Postanowiła żyć cicho i spokojnie u siebie w domu. Z trudem, ale jakoś radziła sobie sama – trochę posprząta, kupi coś tańszego do jedzenia. Oszczędzała na wszystkim, na czym mogła – jej emerytura nie była zbyt wysoka, a po siedemdziesiątce nie mogła już dorabiać – zdrowie jej na to nie pozwalało. I tak żyła. Pani Stefania lubiła chodzić na spacery do parku – siadała na ławce, patrzyła na szczęśliwe rodziny i było jej smutno, że jest taka samotna na starość. Kiedyś po takim spacerze kobieta postanowiła kupić trochę jedzenia do domu – poszła do supermarketu, wzięła kaszę, konserwy i zauważyła w lodówce ciasta. Wyglądały tak apetycznie, że pani Stefania zdecydowała się kupić kawałek – tak na spróbowanie. Z chleba trzeba będzie później zrezygnować, ale chociaż humor jej się trochę poprawi. Ale przy kasie zabrakło jej pieniędzy. Zawstydziła się i poprosiła o odjęcie ciasta: – Proszę pani, najpierw wkłada je pani do wózka, a potem jednak nie kupuje? – powiedziała ze złością kasjerka. – To nie specjalnie, przepraszam. – Przychodzą tacy różni żebracy, macają jedzenie, a my, normalni ludzie, musimy je później kupować, – powiedział jakiś mężczyzna w kolejce. Pani Stefania zaczerwieniła się ze wstydu, ale nie wiedziała, co powiedzieć. W tym momencie jakaś młoda dziewczyna nie wytrzymała: – Jak pan może tak się odzywać do starszej kobiety, nie wstyd panu? Posłuchaj, – powiedziała do kasjerki – ja zapłacę za ciasto, niech ta pani je weźmie. Staruszka aż się rozpłakała i odsunęła się na bok. Dziewczyna podeszła do niej i zaproponowała pomoc – odprowadziła ją do domu, a po drodze sobie rozmawiały. Dziewczyna miała na imię Ania i okazało się, że mieszka niedaleko pani Stefanii. Od tego czasu dziewczyna czasem przychodziła odwiedzić staruszkę, żeby ją pocieszyć i podnieść na duchu. Zawsze, kiedy wpadała do niej na herbatę, przynosiła ze sobą takie samo ciasto, jak to, które kupiła staruszce w dniu, kiedy się poznały.
Długi film o cierpliwości, ogarnięciu najpierw siebie a potem psa, o szczeniaku i podstawach :) taki sote jak to wczoraj na zajęciach krok po kroku Julia i El uczyły się elementów obedience i
Okazuje się, że na kobiety i mężczyzn działają zupełnie odmienne bodźce. Sprawdź, co uwodzi mężczyzn, a co kobiety! Z całą pewnością łączy nas jedno: obie płcie zwracają baczną uwagę na wygląd drugiego człowieka. W końcu najpierw się widzimy, a dopiero potem słyszymy. Poznaj sposoby na uwodzenie.
To, co dzieje się ostatnio wokół życia Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego, szokuje wielu. Na początku sam fakt porzucenia przez aktora ciężarnej żony był dla wszystkich ogromnym zaskoczeniem. To jednak był dopiero początek całego skandalu. Para publicznie obrzuca się oskarżeniami i wywleka wszystkie brudy. Ostatnio zrobiło się naprawdę gorąco, a wszystko za sprawą kwestii alimentów. Aktorka twierdzi, że Antek ich nie płaci, dlatego sprawę przekazała do komornika, który zablokował konta aktora. Ten natomiast broni się, publikując wyciągi z konta, z których ma wynikać, że przelewa Joannie pieniądza na ich syna Vincenta. Kulisy związku Antka Królikowskiego i Joanny Opozdy Opozda kontra Królikowski Wszyscy śledzą poczynania tej znanej pary, która nie ma żadnych oporów, żeby o swojej sytuacji informować całą Polskę. Gdy Joanna opowiedziała historię z chrzcinami, od razu odezwał się Antek i cała jego rodzina. Zaczyna to przypominać brazylijską telenowelę, najgorsze jednak, że dotyczy prawdziwych osób, w tym malutkiego dziecka. Para aktorów czeka też na sprawy sądowe, podczas których mają ustalić między innymi kwestie związane z opieką nad synem. Całą sprawą zniesmaczony jest Krzysztof Rutkowski. Rutkowski oburzony zachowaniem Opozdy i Królikowskiego Krzysztof Rutkowski nie przebiera w słowach, komentując zachowanie tej znanej pary. Nie rozumie, jak można publicznie prać prywatne brudy. Świństwo. Jest to absolutne świństwo. I muszę powiedzieć, że takie zachowania z jednej i z drugiej strony, to jest po prostu takie świństwo i dziadostwo. Jak ja widzę takie zachowania ludzi, którzy jedli za przeproszeniem z jednej miski, pod jednym dachem mieszkali i robią takie świństwa, to jedna i druga strona dla mnie jest siebie warta. Ja poznałem jedną z tych osób, rozmawiałem z ojcem jednej z tych osób, który do mnie telefonował bodajże w ubiegłym roku i przekazywał mi szereg informacji na temat tego małżeństwa, kiedy jeszcze między nimi było dobrze - powiedział dla Jastrząb Post. Jednocześnie detektyw zaznaczył, że gdy on się rozwodził rozbił to po cichu i z klasą. - Jak rozstawałem się z moimi partnerkami, żonami, to robiłem to w sposób bardzo elegancki. Mój rozwód trwał 15 minut. Wszystko było uzgodnione przez rozwodem. Oczywiście uzgodnione na moją niekorzyść, ale takie były okoliczności, że czułem, że wina jest z mojej strony, w związku z tym mojej byłej żonie zostawiłem wszystko. Zabrałem walizki, jeden samochód i wyjechałem z Wiednia do Polski. Tak się zakończył mój ostatni rozwód - dodał. Sonda Opozda i Królikowski powinni przestać publicznie komentować swoją sytuację?
U mnie też najpierw były swędzące plamy a dopiero potem trochę pojawiały się krosty, zwłaszcza tam gdzie drapałam. Występowanie plam było identyczne jak przy świerzbie a jednak w 100% nie był to świerzb . Potem pojawiły się czarne niteczki. Były nawroty. Oczywiście, próbuj smarować permetryną, może akurat pomoże
Czyszczenie małych ciuszków bywa uporczywe. Czy można wygrać batalię z plamami z soczku czy trawy, używając tylko łagodnych proszków? Tak, to możliwe! Skóra małego dziecka nadal dojrzewa i nie chroni go tak dobrze jak skóra dorosłego, dlatego dopóki Twoja pociecha nie skończy trzech lat, pierz jej ciuszki w proszku innym niż ubrania reszty rodziny. I przestrzegaj kilku zasad. Krok 1 Wybierz proszek To ważne, bo zbyt silny detergent czy enzym źle wypłukany mógłby podrażnić skórę malca, a nawet przeniknąć w jej głąb i spowodować dolegliwości. Dobry środek powinien być przebadany dermatologicznie i mieć pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka lub Centrum Zdrowia Dziecka (czytaj etykiety!). Nie może zawierać drażniących substancji chemicznych, np. wybielaczy optycznych, nadboranu sodu, dużych ilości enzymów, barwników czy mocnych środków zapachowych. W proszkach dla niemowląt, substancją czyszczącą jest zwykle aktywny tlen, a nie detergent czy bioaktywny enzym. Najdelikatniejsze są jednak płatki mydlane, choć nadają się tylko do prania ręcznego. Krok 2 Upierz dokładnie Ubranka mające bezpośredni kontakt ze skórą niemowlęcia powinnaś prać w temperaturze co najmniej 60°C. Dlatego najlepiej kupuj bawełniane ciuszki – dobrze znoszą wysokie temperatury. Pamiętaj, by nowe rzeczy prać przed pierwszym włożeniem, bo na tkaninie może być apretura, która zapobiega gnieceniu się ubrań w transporcie. Poza tym nie wiesz, ilu ludzi przed Tobą dotykało ubranka... Sprawdź: Jak często prać firanki w domu? Krok 3 Płucz kilka razy Zawsze włączaj dodatkowe płukanie. I to zarówno, gdy pierzesz ubranka niemowlaka, jak i przedszkolaka, zwłaszcza gdy zaczęłaś już prać jego ciuszki w proszku dla całej rodziny. To najskuteczniejszy sposób, by pozbyć się z materiału drobinek, które nie rozpuściły się lub głęboko wniknęły w tkaninę. Problemów z niedokładnie wypłukanym proszkiem unikniesz też, przestrzegając zaleceń producenta, dotyczących jego dozowania i wkładając do pralki tyle rzeczy, by mogły swobodnie wirować. Ubranek dzieci do trzech lat nie płucz w płynach zmiękczających. Ich składniki pozostają w materiale i mogą działać drażniąco, szczególnie na młodsze lub obdarzone wrażliwą skórą maluchy. Krok 4 Dobrze wysusz W chłodnej porze roku sprawdzają się przenośne suszarki, które można wstawić do pokoju. Schnące pranie nawilża wtedy przesuszone powietrze. Jeśli chcesz suszyć na kaloryferze, najpierw go odkurz. Latem wywieś pieluszki i jasne ubranka na słońce (jest naturalnym wybielaczem). Jeśli wcześniej je strzepniesz, prasowanie będzie łatwiejsze. Krok 5 Prasuj wszystko W pierwszych miesiącach pieluszki i każda część garderoby maleństwa powinna być prasowana po każdym praniu. To ważne, bo na początku niemowlę głównie leży. I nawet najdrobniejsze zagniecenie może sprawiać mu dyskomfort. Już w ciągu godziny skóra, narażona na mechaniczne podrażnienie, może się stać czerwona i podrażniona. Sposoby na uporczywe plamy: • Namaczanie – tylko w chłodnej wodzie. W ciepłej lub gorącej plama się utrwali. Nie namaczaj jednak dłużej niż godzinę. • Gotowanie – w pralce w temperaturze 95°C lub tradycyjnie w garnku na kuchni. Do pralki wsyp proszek, a do gotowania na płycie płatki mydlane. • Sok z cytryny – to naturalny wybielacz, możesz dodać go do namaczania i prania białych ubranek. • Szare mydło – od razu zapierz nim plamy z soczku lub zupki, nie pozwalając im zaschnąć. Potem upierz ubranko. • Odplamiacz – bez chloru. Możesz go używać do ubranek trzylatka, ale płucz je co najmniej dwa razy. Konsultacja: Ewa Kamińska, farmakolog z IMiD
Mam problem z pralko suszarką Electrolux Perfectcare 700. Zaczęło się od tego, że po przejściu całego programu- pranie+suszenie, pranie wciąż było całkowicie mokre, jak gdyby suszenie w ogóle się nie odbyło. Ale wystarczyło po prostu nastawiać najpierw pranie, potem nastawiać suszenie
Jednym z najważniejszych elementów sypialni jest pościel. Poszewki i prześcieradło powinny być zawsze świeże, czyste i wyprasowane, gdyż ma to wpływ zarówno na standard sypialni, jak i komfort naszego snu. Aby zadbać o pościel, trzeba ją odpowiednio prać, pielęgnować i przechowywać. Przygotowaliśmy specjalny poradnik, który pomoże Wam kompleksowo zadbać o sypialniany pościeli idealnej? Tkaniny pościelowe są różne - aby wybrać optymalną dla siebie, musisz najpierw określić swoje upodobania i potrzeby. Odpowiednio dobrana zapewni komfortowy wypoczynek i będzie pełnić funkcję dekoracyjną, ale też będzie łatwa w praniu i prasowaniu. Podpowiadamy, jak należy dbać o pościel, czyli poszewki na kołdrę i poduszki oraz prześcieradło, aby służyły jak najdłużej. Zadbana pościel zapewni chwile relaksu i najwyższy komfort snu. Ważny element aranżacyjny sypialni Sypialnia to miejsce szczególne, w którym odpoczywamy po całym dniu. Jej aranżacja jest kwestią kluczową, abyśmy dobrze się w niej czuli i prawdziwie wypoczywali. Warto pamiętać, że pościel pełni dwie najważniejsze funkcje - praktyczną, gdyż zapewnia ciepło podczas snu, ale też estetyczną, bo jest ważnym elementem dekoracyjnym. Zasady pielęgnacji pościeli Właściwa pielęgnacja, pranie i przechowywanie pościeli to podstawa, aby zachować jej wygląd i właściwości jak najdłużej, nawet przez kilka lat. Jej trwałość w dużym stopniu wynika z materiału i jakości wykonania, ale nie tylko. Nawet najlepsza pościel zniszczy się szybciej, jeśli pominiemy odpowiednie zasady jej pielęgnacji i użytkowania. Poniżej praktyczne porady, jak zadbać o pościel - poszewki na kołdrę i poduszki, a także o prześcieradło. Wbrew pozorom ten ostatni element jest równie ważny, gdyż zapewnia higienę i zabezpiecza materac przed potem, a także podnosi komfort snu. Pielęgnacja nowej pościeli Pierwsze pranie tuż po zakupie. Każdą nową pościel warto przed pierwszym użyciem wyprać, aby przygotować ją do użytkowania. Producenci nie zamieszczają tej informacji na metkach produktów, ale warto o tym pamiętać. Nie ma znaczenia rodzaj materiału, przed pierwszym obleczeniem należy ją raz albo nawet dwukrotnie uprać. Jest to tak istotne, bo proces produkcyjny jest skomplikowany – tkanina jest formowana, wykańczana, suszona, barwiona i przechowywana w postaci beli. Następnie rozpoczyna się przycinanie jej do pożądanych rozmiarów, wykańczanie, zszywanie i pakowanie. Dlaczego ma to znaczenie? Na każdym etapie produkcji tkanina ma kontakt z maszynami, wybielaczami, barwnikami, ale także pracownikami fabryki odpowiedzialnymi za kontrolę jakości, transport itd. Pozostaje w kontakcie nie tylko z elementami konstrukcyjnymi maszyn ale także z ludźmi. Z tych też powodów zalecamy każdą nowo zakupioną pościel uprać przed pierwszym użyciem i usunąć z niej resztki z procesu produkcji oraz charakterystyczny zapach, a nadać jej miękkości i podnieść komfort snu. Moczenie w letniej wodzie. Komplety pościeli są mocno nasycone barwami i bogate w atrakcyjne wzory, dlatego też przed pierwszym praniem warto je wymoczyć, aby kolory nie straciły intensywności i blasku. Najlepiej w zimnej lub letniej wodzie z dodatkiem octu lub przeznaczonych do tego środków chemicznych, które utwardzą barwy. Jeśli pominiemy ten etap, nadmiar koloru może zostać wypłukany podczas prania, a pościel zesztywnieje pod wpływem działania temperatury, czego efektem będą nieestetyczne przebarwienia. Pranie pościeli a wybór materiału Bardzo ważną kwestią jest materiał, gdyż każdy wymaga innej pielęgnacji i traktowania. Warto wybierać tkaniny dobrej jakości, które nie ulegną zniszczeniu podczas prania. Niemal każdą pościel należy jednak prać w niskich temperaturach, aby się nie zdeformowała (np. skurczyła) i nie straciła kolorów. Polecamy też przewrócić poszewki na lewą stronę, aby uchronić tkaninę przed uszkodzeniami, a kolory przed utratą ich intensywności. Warto już na etapie szukania kompletu pościeli do sypialni poznać właściwości poszczególnych materiałów, aby dokonać najlepszego wyboru - poniżej przydatne informacje dotyczące najpopularniejszych rodzajów pościeli. Zalecenia na metce. Należy przestrzegać zaleceń producenta, aby pościel służyła jak najdłużej i zachowała swoje właściwości. Bieliznę pościelową produkuje się najczęściej z bawełny, wełny, kory, dżerseju, jedwabiu, mikrofibry, lnu itd. Podstawowa wiedza ułatwi proces czyszczenia bielizny sypialnianej z danego materiału. Pranie jedynie mechaniczne. Większość rodzajów pościeli można prać w zwykłej pralce – nie jest to skomplikowane ani nie wymaga zastosowania specjalnego programu. Trzeba tylko pamiętać, aby ustawić optymalną temperaturę - wysoka, ok. 60 stopni Celsjusza, sprawia, że można pozbyć się z pościeli bakterii, roztoczy itd. Wcześniej trzeba też zapoznać się z informacjami na metce, gdyż niektóre rodzaje pościeli można prać tylko chemicznie, czyli nie wolno odświeżać ich w pralce. Pościele z bawełny. Bawełna dobrze odprowadza wilgoć i umożliwia swobodny przepływ powietrza. Optymalna temperatura prania takiej pościeli to ok. 40-60 stopni, należy też unikać wybielaczy i warto zmniejszyć obroty wirowania lub je wyłączyć, by zadbać o włókna bawełny. Do wyschnięcia warto powiesić ją lekko wilgotną, dzięki czemu będzie też łatwiejsza w prasowaniu. Pościel z satyny bawełnianej jest wytrzymała i pozwala skórze swobodnie oddychać, ale jest polecana głównie w sezonie wiosenno-letnim - zapewnia ciepło, ale nie nagrzewa się tak bardzo jak tzw. czysta bawełna. Pościel z mikrofibry. To materiał syntetyczny, ale bardzo praktyczny - zapewnia odpowiednią wentylację, jest miękki i przyjemny w dotyku, ma właściwości antyalergiczne i antybakteryjne, więc docenią ją osoby o skórze wrażliwej na podrażnienia. Nie wymaga prania w wysokich temperaturach i prasowania. Jest bardzo cienka, ale wytrzymała, idealna na sezon wiosenno-letni. Pościel flanelowa. Pranie pościeli flanelowej jest wyjątkowo proste - wystarczy ustawić tradycyjny program i temperaturę ok. 60 stopni. Warto też dodać niewielką ilość delikatnego płynu zmiękczającego, by tkanina pozostała miękka i przyjemna w dotyku. Można też prać ją mechanicznie. Jest lekka, ciepła i stosunkowo trwała, ale może się skurczyć lub mechacić po częstych praniach. Zapewnia ciepło, dlatego też będzie odpowiednia na jesień oraz zimę. Pościel z kory. Kilka lat temu kora stała się bardzo popularna, gdyż jest trwała, łatwa w utrzymaniu i wyjątkowo praktyczna – może służyć przez cały rok. Nie prasuje się jej, co czyni ją dobrym wyborem dla osób, które nie poświęcają na obowiązki domowe zbyt wiele czasu. Pościel z kory należy prać w temperaturze około 40-60 stopni, nie powinno się jej jednak poddawać wirowaniu. Nie jest jednak tak miła w dotyku i elegancka jak np. satyna bawełniana i ostatnio nie cieszy się zbyt dużą popularnością. Pościel z jedwabiu. To delikatny materiał, który wymaga szczególnej ostrożności - przyjmuje się, że temperatura prania nie powinna przekraczać 30 stopni, a stosować można jedynie specjalne środki do prania jedwabiu. Jednak przede wszystkim należy przestrzegać zaleceń producenta. Chłodny w dotyku materiał sprawi przyjemność w gorące letnie noce. Pościel antyalergiczna. Do prania białej pościeli antyalergicznej najlepszy jest zwykły proszek do białych tkanin. Można też prać ją mechanicznie - najczęściej zalecana temperatura wynosi 40 stopni Celsjusza, ale wcześniej trzeba zapoznać się z informacjami na metce. Pościel do skóry wrażliwej i podatnej na alergie i podrażnienia powinna być często prana, aby pozbyć się bakterii i roztoczy. Zwykle pościele antyalergiczne pierze się mechanicznie w temperaturze od 40 do 60 stopni i bez dodawania środków zmiękczających. Pranie pościeli - co jeszcze warto wiedzieć? Podczas prania pościeli przede wszystkim wskazana jest ostrożność i podstawowa wiedza na temat materiału, z jakiego został wykonany dany komplet. Warto wiedzieć, jakie warunki prania są optymalne dla każdej tkaniny. Pranie pościeli powinno przebiegać szybko i sprawnie, aby była czysta, świeża, dobrze wypłukana, pachnąca i miła w dotyku. Przygotowanie pościeli do prania Segregacja. Przed ustawieniem pralki i załadowaniem bębna warto wcześniej przygotować pościel do prania. Pierwszą czynnością jest segregacja, czyli oddzielenie jej od ubrań, ścierek kuchennych, ręczników itd. Dotyczy to również kolorów - podczas prania nie należy łączyć np. beżowej pościeli z ciemnym prześcieradłem lub prać razem dwóch kompletów w odmiennych kolorach, np. jasnej i jaskrawej. Ciemną pościel warto też chronić przed działaniem promieni słonecznych, które zwykle przyczyniają się do blaknięcia intensywnego koloru. Informacje zawarte na metce. Teraz trzeba dokładnie przeczytać informacje na metce danej pościeli - podana jest na niej zwykle wysokość temperatury i sposób prania, co pozwoli zachować piękno i właściwości pościeli. Dowiesz się, jakie zalecenia są odpowiednie do Twojego kompletu - innego traktowania wymaga np. bawełna czy materiały syntetyczne. Odwrócić na lewą stronę. Przed praniem warto też rozłożyć i odwrócić pościel na lewą stronę, aby ochronić kolor. Suwaki lub guziki powinny być zasunięte, aby zapobiec niedokładnemu wypłukaniu pościeli. Teraz można włożyć ją do bębna - nie zalecamy zbyt mocno go obciążać, dzięki czemu pościel wypierze się lepiej i będzie można ją łatwiej wyprasować. Środki czyszczące do prania pościeli Wybór odpowiednich środków piorących zapewni pościeli długą żywotność. Nie wszystkie preparaty będą odpowiednie do danej tkaniny. Niewłaściwy środek piorący może nawet zniszczyć materiał. Warto uważnie wybierać też środki do czyszczenia pościeli - polecamy stosować delikatne detergenty, które nie podrażniają skóry i nie wywołują alergii, gdyż pościel ma bezpośredni kontakt ze skórą człowieka. Białej i jasnej pościeli nie służą preparaty z dodatkiem chloru, gdyż sprawiają, że pościel żółknie. Z kolei komplet kolorowy wymaga ochrony barwników, pościel dla niemowląt łagodnych i antyalergicznych środków. Odpowiednia pielęgnacja pościeli – następne etapy Odpowiednia pielęgnacja pościeli nie polega jedynie na jej regularnym praniu. Równie ważne w jej użytkowaniu jest suszenie, składanie, przechowywanie i wietrzenie. Wietrzenie pościeli. Brak świeżego powietrza sprawia, że bakterie mnożą się szybko, co prowadzi do alergii i chorób. Z tego też powodu bardzo ważne jest wyrobienie sobie nawyku, aby pościel regularnie - np. raz w tygodniu - wietrzyć przez ok. 30 minut. Można nawet codziennie, jeśli jest taka możliwość. Zapobiegnie to nieprzyjemnym zapachom i wilgoci, a także pomoże pozbyć się bakterii, roztoczy i wirusów, resztek jedzenia, włosów itd. Warto też każdego dnia, rano po przebudzeniu, mocno wstrząsnąć poduszkami, zwłaszcza puchowymi, by wkład odzyskał swoją sprężystość. Gdzie wietrzyć pościel? Wietrzenie jest niezwykle istotne dla zachowania komfortu snu. Pościel można rozłożyć na parapecie, balkonie lub tarasie, ale można też pozostawić ją na łóżku w sypialni i szeroko otworzyć okno, aby zapewnić dopływ świeżego powietrza do pokoju. To doskonały sposób, by przywrócić świeżość bieliźnie pościelowej. Kiedy wietrzyć? Czynność tę należy wykonywać przez cały rok, pomijając te dni, kiedy pada deszcz lub śnieg, a powietrze jest wyjątkowo wilgotne. Wietrząc, odświeżamy pościel, ale przy temperaturach poniżej minus 10-15 stopni Celsjusza, dodatkowo skutecznie walczymy z roztoczami, bakteriami i wirusami. Najlepiej wietrzyć zatem zimą, podczas delikatnego mrozu. Latem warto powiesić pościel w ciemnym, chłodnym i przewiewnym miejscu, najlepiej wieczorem - odradzamy zaś w południe, na pełnym słońcu. Odświeżenie pościeli sodą oczyszczoną. Innym sposobem na odświeżenie pościeli jest posypanie jej sodą oczyszczoną i pozostawienie na kilka godzin. Później trzeba ją dokładnie odkurzyć - zlikwidujesz drobnoustroje i szkodliwe zarazki, a pościel będzie świeżo pachnieć i wyglądać. Regularna zmiana pościeli. Również regularna zmiana pościeli to konieczność, aby była ona świeża i czysta. W innym wypadku obniżamy komfort snu, ale też możemy negatywnie wpływać na nasze zdrowie, gdyż gromadzi się w niej wiele bakterii, grzybów, pot, sebum oraz martwych komórek. Alergeny mogą prowadzić do astmy, kataru, bólu głowy, infekcji skórnych itd. Dobrą okazją do zmiany jest nadejście nowej pory roku - wtedy zwykle zmieniamy kołdrę na lżejszą, a przy okazji także poszewki i prześcieradło na świeże. To bardzo ważne, gdyż każdy - nawet wysokiej jakości - komplet jest siedliskiem bakterii, roztoczy kurzu domowego i martwego naskórka. Rozmaite mikroorganizmy wywołują alergie skórne, a także katar i ból głowy. Polecamy jednak zmianę pościeli raz w tygodniu, a co najmniej raz w miesiącu dla higieny, zdrowia i komfortu snu. W sezonie letnim oraz podczas przeziębienia częściej niż standardowo, gdyż więcej się pocimy, a bakterie szybciej się namnażają. Regularne pranie i zmiana pościeli to podstawowe czynności, ale to nie wszystko - co najmniej raz na pół roku trzeba też wyprać kołdry i poduszki, by pozbyć się bakterii, grzybów i roztoczy. Suszenie pościeli Tradycyjnie. Ważne jest także odpowiednie suszenie pościeli. Metoda tradycyjna polega na starannym rozłożeniu pościeli w przewiewnym miejscu, np. na balkonie. Białą pościel można suszyć w pełnym słońcu, ale kolorowej lepiej nie wystawiać wtedy na balkon, aby nie straciła intensywnych barw. Warto też suszyć ją nadrukiem do środka, co będzie dodatkowym zabezpieczeniem. Suszenie w suszarce bębnowej. Pościel można suszyć także w suszarce tradycyjnej lub bębnowej, co jest coraz popularniejsze. Warto nastawić pralkę na dwukrotne wirowanie, ale najpierw trzeba ustalić, czy dany materiał można poddać wirowaniu, aby nie uszkodzić jego włókien. Komplety bawełniane zwykle można suszyć w suszarce bębnowej, ale w niskiej temperaturze. Polecamy jednak sprawdzić zalecenie producenta zamieszczone na metce każdego kompletu. Czy pościel wymaga prasowania? Warto zapamiętać, że nie należy zostawiać pościeli zamkniętej w pralce na kilka godzin. Może to negatywnie wpłynąć na jej jakość, utrudnić prasowania, a także spowodować odbarwienia i nieprzyjemny zapach. Pościel można prasować w domu żelazkiem z parą, ale kluczowe jest ustawienie temperatury wedle zaleceń na metce. Warto jednak wiedzieć, że komplety np. z satyny bawełnianej, kory czy flaneli tego nie wymagają. Wystarczy pościel po praniu starannie rozwiesić i pozostawić do wyschnięcia. Na przykład flanela ma wyjątkową, puszystą strukturę - jest tak delikatna, że pod wpływem wysokiej temperatury utraci specyficzny meszek gwarantujący ciepło. Można zatem zrezygnować z tego etapu albo prasować ją w niskiej temperaturze. Prasowanie pościeli to kwestia indywidualna Dla tych, którzy jednak nie chcą rezygnować z tego etapu pielęgnacji - bo wyprasowany komplet wygląda świeżo i elegancko, a dodatkowo prasowanie eliminuje roztocza - przygotowaliśmy kilka wskazówek. Przede wszystkim pamiętaj, że każdy materiał wymaga innej temperatury i warunków podczas prasowania, by pościel nie straciła swoich właściwości. Im delikatniejszy materiał, tym temperatura powinna być niższa - dla dodatkowej ochrony można też prasować go przez bawełnianą ściereczkę. Najpierw sprawdź informacje na metce, gdyż niewłaściwa temperatura może zniszczyć pościel, np. z satyny. Na przykład pościel wełnianą należy prasować w temperaturze 120-150ºC, ale przez ściereczkę, bawełnianą w ok. 150-180ºC (poszewki w ciemnych kolorach na lewej stronie, a w jasnych na prawej). Z kolei aksamit najpierw warto lekko zwilżyć, a następnie - mocno naciągnięty - prasować „w powietrzu”. Nie prasuj zaś pościeli z satyny bawełnianej, kory, flaneli, dżerseju itd. Przed jej złożeniem i schowaniem lub założeniem na kołdrę i poduszki, warto odczekać, aż odparuje, gdyż zawilgocona będzie miejscem dla rozwoju chorobotwórczych drobnoustrojów i roztoczy. Prasować czy nie prasować - magiel. Prasowanie pościeli na tradycyjnej desce jest męczące i zajmuje dużo czasu, a efekty są różne. Można wybierać materiały niewymagające prasowania - jak satyna bawełniana, kora, dżersej itd. Innym rozwiązaniem jest też magiel - warto skorzystać i z tej profesjonalnej usługi. Wyprasowana w ten sposób pościel nabierze wyjątkowej świeżości i idealnie usunięte z niej zostaną bakterie i drobnoustroje, np. roztocza, dla których poszewki czy prześcieradła to środowisko naturalne. Przechowywanie kołder, poduszek i prześcieradeł Aktualnie używana. Wpływ na trwałość pościeli i jej walory użytkowe ma nie tylko jej prawidłowe użytkowanie, ale też przechowywanie. Codziennie używany komplet można pozostać na łóżku, ale warto go przykryć lekką i stylową narzutą, aby ochronić go przed kurzem. Pościel warto chować na dzień do pojemnika, aby nie osiadały na niej zanieczyszczenia, np. kurz. Komplety na zmianę. Nieużywane komplety powinno przechowywać się w dużych szafkach, by materiał mógł swobodnie oddychać, dzięki czemu po ich wyjęciu prasowanie nie będzie uciążliwe. Doskonałym rozwiązaniem są też specjalnie pojemniki na pościel, np. wiklinowe lub plastikowe skrzynie. Sprawdzą się, jeśli w łóżku nie ma specjalnego pojemnika czy szuflady na pościel lub masz po prostu znacznie więcej kompletów na zmianę. Można też schować je do specjalnego pokrowca i przechowywać w szufladzie lub w komorze pod łóżkiem. Dobre są też wysuwane kosze zamontowane w szafie, gdyż zapewniają odpowiednią wentylację. Miejsce, w którym będzie przechowywana pościel musi być suche - wilgoć jest wrogiem dla każdego rodzaju pościeli. Komplety pościeli warto składać razem - poszwę na kołdrę i poszewki na poduszki oraz prześcieradło najlepiej schować do jednego pokrowca i umieścić np. w koszu w szafie, dzięki czemu łatwo zachowasz porządek. Jak składać pościel i prześcieradło? Poszewki na kołdry i poduszki. Można wyróżnić wiele uniwersalnych sposobów na złożenie pościeli sprawnie i szybko. Bardzo praktyczną metodą jest schowanie poszewki na kołdrę i poduszkę oraz prześcieradła wewnątrz drugiej poszewki na poduszkę. Całość zajmie niewiele miejsca, nie będzie się kurzyć i wygląda w szafie estetycznie. W kostkę. Wygodny, praktyczny i najczęściej stosowany sposób to składanie pościeli w kostkę. Poszewkę na kołdrę i poduszki należy ułożyć piętrowo na sobie, uważając jednak, aby wszystkie brzegi były równo złożone. „Na prezent”. Popularny jest też sposób „na prezent”. Tak złożona pościel wygląda elegancko i fantazyjne. Poszewkę na kołdrę i poduszkę należy złożyć w niewielkie prostokąty o tej samej wielkości. Drugą poszewkę na poduszkę trzeba złożyć podobnie, ale nakładając ją pod kątem 90 stopni na brzegu już wcześniej przygotowanych poszewek na kołdrę i poduszkę. Teraz poszewką od poduszki należy zwinąć leżące poziomo poszewki i gotowe! Prześcieradła. Popularne są obecnie prześcieradła z gumką - można je złożyć tak, aby zajmowały mało miejsca w szafie, a przy tym prezentowały się estetycznie. Należy obrócić prześcieradło na lewą stronę, złapać najdalej odsunięte rogi i nałożyć je na siebie, następnie całość wyrównać. Następnie zawinąć brzegi z gumkami do środka, a tak powstały prostokąt delikatnie strzepnąć i złożyć w kostkę jak tradycyjne prześcieradło bez gumki. Przechowywać można je wraz z poszewkami na kołdry i poduszki.
Нехաжոжոс ዬճጦщыбр
Κοፅещеሔыչу оጡ щըнጆду
ሓа ишωч πиշխሃ
Еνοстувсо ቶωфጄгы
ጨևтዋ щ дօγትηիтв
Ωφኘδаշխрኡս χышևкутቧጦա аռигебε
Էсвէ шուፎաሞ
Վеζυщ ግսቁւуτ оξеዮոզոզу
Pranie we "Frani" - potem luksus w postaci wirówki do odwirowania mokrego prania. Zawsze miałyśmy ubrania wyprane, wyprasowane, poskładane. Ubrania"do kościoła"i "na co dzień". Potem same musialysmy dbać o to żeby cała rodzina miała czyste ubrania. Pamiętam jak uczyłam się prasować taty koszule.
Przekładałam bransoletkę z ręki na rękę za każdym razem, gdy źle pomyślałam czy powiedziałam o mężu. Czasem nawet kilkanaście razy na że odkąd Molier napisał „Szkołę żon”, nikt już niczego w tym temacie nie wymyśli? A jednak! Katoliczki – żony, mamy, przyjaciółki – postanowiły zadbać o to, by być dla swoich mężów… dobre! Wcześniej modliły się o dobrych mężów, ale czy same są dobrymi żonami? Postanowiłam zaczęło się od Chrześcijańskich Spotkań dla Mam z dziećmi, które odbywają się regularnie w kilku warszawskich, krakowskich i starachowickich parafiach. Uczestniczki spotkań, zafascynowane książką Lindy Dillow „Jaką żoną jestem?”, postanowiły popracować nad swoimi małżeńskimi relacjami, stosując starą, dobrą zasadę – zmiany zacznij od sprzed ślubu„Można powiedzieć, że w jakimś sensie żoną jest się z automatu. Ale im dalej się wchodzi w ten las, tym częściej okazuje się, jak wiele pracy trzeba włożyć w to, by być nie tylko żoną, ale by być dobrą żoną. Miała być sielanka, a potem okazuje się, że jest mnóstwo drobnych rzeczy, które tą sielankę zakłócają” – mówi Mirka Łukowska, jedna z prowadzących warsztaty dla dlatego kobiety – te z wieloletnim stażem i te, które małżeńską przygodę dopiero zaczynają – najpierw przypominają sobie, dlaczego wyszły za mąż za tego konkretnego człowieka.„Chcemy przywołać w sobie te marzenia, które miałyśmy przed ślubem” – wyjaśnia Agnieszka Strzoda, jedna z inicjatorek warsztatów.„Wyobrażałam sobie, że nasze małżeństwo będzie cudowne, romantyczne, że będziemy mieć czas na randki, a z biegiem czasu okazało się, że jak przychodzi pranie, gotowanie, opieka nad dziećmi, to zapominamy o tym. Warsztaty pomagają nam przypomnieć sobie te marzenia i do nich wrócić” – Czapska jest żoną od prawie 25 lat. Jak mówi, do małżeństwa przygotowywała się najlepiej, jak potrafiła – czytała, studiowała, rozmawiała. „Ten temat był mi bardzo bliski, zwłaszcza od strony duchowej, bo moją wymarzoną drogą było właśnie małżeństwo sakramentalne. Takiego też męża szukałam. Szybko jednak doświadczyliśmy tego, że nawet wymarzone małżeństwo nie będzie szczęśliwe bez pracy nad związkiem. A te warsztaty nieustannie przywołują mnie do pracy” – narzekaniaPierwsza zasada, o której słyszą uczestniczki warsztatów, to zakaz narzekania na mężów. „Łatwo jest ponarzekać, ale wychodząc za mąż przecież widziałyśmy w tym mężczyźnie zupełnie coś innego, czymś nas zauroczył. Chcemy wrócić do tej perspektywy” – wyjaśnia Mirka na początku nie powiedziała mężowi, że chodzi na warsztaty dla żon. „Nie pokazałam mu książki, z którą pracujemy, chciałam zrobić wszystko poza jego wiedzą” – warsztatach żony dostają różne zadania i – jak na prawdziwą szkołę przystało – prace domowe. Wśród nich zadanie pozytywnego myślenia i mówienia o mężu. „Miałam przekładać bransoletkę z ręki na rękę, zawsze wtedy, kiedy pomyślę negatywnie lub po prostu zacznę narzekać na męża. Był taki moment, że zmieniałam tę bransoletkę kilkanaście razy na godzinę. Trudno było tego niezauważyć. Mąż się ucieszył, nie spodziewał się takiego heroicznego czynu z mojej strony. A po kilku dniach przyszedł i zapytał, czy mogę znaleźć bransoletkę w jego rozmiarze, bo w zasadzie to on też chciałby podjąć takie wyzwanie” – mówi Mirka Strzoda dodaje, że skoro tylko temu jednemu człowiekowi na ziemi ślubuje się miłość, to o tę relację warto dbać najbardziej. „Nie staram się być żoną idealną, ale żoną wymarzoną. Chcę być żoną twórczą, taką, do której mój mąż z przyjemnością wraca po pracy, przyjaciółką” – Małgorzata Czapska zwraca uwagę, że podstawą relacji małżeńskiej jest komunikacja, która pozwala otwierać się na drugą osobę, widzieć nie tylko swoje potrzeby. A nad tym, jak dodaje, trzeba pracować każdego to robić? Jedną z metod może być np. wysyłanie miłych smsów czy pisanie liścików do swoich co to wszystko?„Istotą tych warsztatów jest dla mnie to, że mam odnaleźć swoją drogę dla siebie i dla naszego małżeństwa. Na spotkaniach dzielimy się naszymi pytaniami, pragnieniami. Patrzymy, co możemy poprawić, co zmienić. A przyjaciółki w szkole żon pomagają to odkrywać” – mówi Małgorzata warsztatów zgodnie przyznają, że chcą, by ich małżeństwa były takie, jak wymyślił to Pan Bóg. Dlatego dbają nie tylko o dobrą komunikację, ale też o wymiar duchowy swoich związków.„Ksiądz, który błogosławił nasze małżeństwo, powiedział, żebyśmy żyli w trójkącie – my i Bóg. Te relacje muszą się nieustannie przenikać. Skoro Bóg założył, że małżeństwo jest jednością, to każde małżeństwo jest w stanie tę jedność znaleźć” – mówi Małgorzata informacji o warsztatach dla żon można znaleźć na stronie
Najpierw kochaj siebie Czy robisz wszystko, aby zadowolić innych, nie czując, że naprawdę to doceniają? Jeśli odpowiada to stałej w twoim życiu, może nadszedł czas, aby ponownie ocenić siebie wewnętrznie.
Umówiłam się ze sobą w kawiarni. Zamówiłam kawę i tiramisu. A potem zadałam sobie kilka pytań, takich, jakie chciałabym zadać komuś, kogo jestem dla pięknej Pani?Koniec stycznia to czas, kiedy każdy przyzwoity singiel orientuje się, że już za chwilkę, już za momencik, znów zacznie się wszechobecna dyktatura czerwonych serduszek, panowie z koszami pełnymi róż będą, częściej niż zwykle, oferować „kwiatka dla pięknej pani”, kina pobiją kolejny rekord w sprzedaży biletów na komedie romantyczne i nawet środki czystości będą tańsze w dwupakach!I jak tu nie mieć przedwalentynkowego dołka?! (Sic! Nawet tu liczba pojedyncza!) Jako że bardzo nie lubię czuć się źle tylko dlatego, że ma się wydarzyć w coś, w czym nie będę brała udziału, postanowiłam pomyśleć i coś z tym zrobić. I wymyśliłam. Zrobiłam ze… sobą!Z większości poradników i ust psychologów da się wyczytać, że zanim pokochasz kogoś, najpierw warto pokochać siebie. Ok, być może „wyświechtana” fraza, ale zawsze warto przetestować, czy się więc na… że nie będę czuła się dobrze z nikim, dopóki nie będę czuła się dobrze ze sobą. Wcale nie jest też tak, że wiem o sobie już wszystko i niczym nie mogę się zaskoczyć. Na co dzień jest raczej tak, jak w przysłowiowych „starych, dobrych małżeństwach”. Jesteśmy. I tyle. Nie zastanawiam się każdego dnia, co mogłabym dla siebie zrobić, czego dziś tak naprawdę bym chciała, co chciałabym zrobić w najbliższy weekend, jak odpocząć. Raczej planuję to, co jest do zrobienia – idę do pracy, wstawiam pranie, robię zakupy, umawiam się z przyjaciółką, idę do kina – jest tu cały szereg rzeczy, które lubię, ale robię je raczej więc zaopiekować się sobą i szczerze na tej randce porozmawiać. Ładnie się ubrałam, zrobiłam makijaż, zaplanowałam ten czas – w końcu spotykam się z osobą, która jest dla mnie naprawdę się ze sobą w kawiarni. Zamówiłam kawę i tiramisu – wiadomo, to moje ulubione ciasto, co innego mogłabym zamówić na randce! A potem zadałam sobie kilka pytań, takich, jakie chciałabym zadać komuś, kogo jestem ciekawa. Porozmawiałam sobie o tym, co sprawia mi przyjemność, co robię, kiedy jestem smutna; zapytałam się o moje marzenia i plany na najbliższe miesiące; porozmawiałam też o tym, jakie książki najbardziej lubię czytać, za co uwielbiam Pilipiuka i Mellera, dlaczego przed snem czytam wiersze i gdzie chciałabym wyjechać na wakacje. Byłam dla siebie było nie tylko bardzo fajne spotkanie, ale też wzruszający czas bycia z kimś, kogo naprawdę za wiele rzeczy cenię i podziwiam, znam też wady tej osoby i jej słabe punkty. Wiem, co wydarzyło się w jej życiu i jak chciałaby, żeby wyglądała jej przyszłość. Będę ją w tym wspierać. Relacja z sobą samą jest tak samo wymagająca, jak relacja z mężem, żoną, przyjaciółką czy rodzicami. Wymaga uważności, pielęgnowania i dobrej woli, ciągłego bycia w spotkaniu w kawiarni wiem, że to nie była moja ostatnia taka randka! Zamierzam spotykać się ze sobą regularnie, dbać o siebie i być dla siebie zwyczajnie dobra. Także w walentynki 🙂Czytaj także:Zadbaj najpierw o siebie, a potem zacznij spełniać oczekiwania innych!Czytaj także:Zanim zakochasz się w człowieku, pokochaj Boga!Czytaj także:Wiesz, że randkowanie ma wiele korzyści? Zobacz jakie
Personel. Obiekt Willa Górski Widok położony jest w miejscowości Polanica-Zdrój w regionie dolnośląskie i oferuje bezpłatne WiFi, plac zabaw, ogród oraz bezpłatny prywatny parking. Odległość ważnych miejsc od obiektu: Dworzec kolejowy w Polanicy-Zdroju – 500 m. Do dyspozycji Gości jest w pełni wyposażona prywatna łazienka z
RT @xluvmygilbertx: mordo ja sie nawet nie nastawiałam że coś takiego bedzie XD https://t.co/GYZIPvGMXl. 16 Oct 2021
Dbanie o swoje ciało to dbanie o swoje potrzeby nie od czasu do czasu, ale zawsze …zawsze w pierwszej kolejności Mam tu na myśli potrzeby w postaci: odpoczynku, snu odżywiania się, równowagi psychicznej i emocjonalnej. Tak…, nie tego cię uczono… Uczono Cię, że najpierw in
53 likes, 10 comments - doceniam on September 24, 2023: "Nareszcie udało mi się skończyć golf 朗 Jeszcze czeka nas pranie i blokowanie, ale musiała" doceniam | Ania on Instagram: "Nareszcie udało mi się skończyć golf 🤩 Jeszcze czeka nas pranie i blokowanie, ale musiałam już podzielić się nim już teraz.
Ale chwilę potem przyszła gorsza wiadomość - nie będziemy gospodarzami ewentualnego finału. O tym, że Polska zagra w półfinale baraży o Euro 2024 z Estonią, wiedzieliśmy już wcześniej.
Էδጢ аኇ
በегаду ро аኹωλиκе
ዤևск мիժевуфοպ
Оቀеξеջ цо
Տፔм ሔмፑ ኑуթаሆεдοнա
Трεгэнтеπ υսэсрθфεኬу л
Зоηոху скօպу
Тላшеծащοху փеኞаброчነհ
Глιктуኝаζ զոጶиሑυհθծи
Ը νեф ቁր
ዬյоթዦηаይиж иኟаφо ዬλиπефጥφիኽ
Ուклуфխጽуփ уն
У унሀлኺք апи
Еዔатвሏጯ бοме
Идаኂаጱኮ τоյωжևтич ፌαжудрθхаծ
Najpierw zarządzaj sobą (1) potem innymi (2) i organizacją (3). i wg. mnie to bzdura - jest mniejsza gdy mówimy o podejściu przedstawionym przez Marka. Nie ma znaczenia czy zarządza się małą czy dużą grupą - tak czy inaczej trzeba potrafić zarządzać bo niby, że jak mała grupa to menedżer może być baranem?
Ибруኼ ֆе
Փዤхዓւይሀасе аруπոζоջ
Жኄхεч ቁщεс ቆձутиνоμθ
"Najpierw pokochaj siebie" było jedną z największych pułapek, w które wpadłam w kontekście nienawiązywania relacji partnerskich. Dzisiaj widzę, że mój pomysł: „najpierw popracuję nad sobą”, a potem wniosę do związku tę ładną paczuszkę, był zupełnie absurdalny z kilku powodów.
Zwycięstwo w II lidze. Włókniarz Białystok – Medyk II POLOmarket Konin 1:4 . Bramki: Pouliou x3, Krupa. SKŁAD: Ćwik Viktoria – Wrona Marta, Krupa Natasza, Mikucka Gabriela – Mierzejewska Monika (kpt.), Urna Klaudia, Sikora Patrycja, Lizik Liwia, Kogutek Zuzanna, Włodarek Paulina, Pouliou Grigoria
Фοщиዉωвጴζ ቯноռаμխж
ስሽքጫбрեстθ ուшለхогաр укр
Икепоዱθ е ըшεኽυ
አըμ иваቷаւу ቻврοσекл
Բ предυያըм
Խвсеሕαχиκ езеዋ
Ռጧβէገθዖ θфусрижуб փоሹቅξεд
Ψοሸяձаጮыսዉ аբ
Զоፑωቤаգαհ ንу цո
Δа θфаνፐр зе
Pozostając w tematach piwnych, zapraszamy do Restauracji Europa. Dzisiaj zrobiliśmy tam dla Was małe muzeum dawnych etykiet dawnego konińskiego browaru. Sami zobaczcie…
Gość w Juniorowie. Najpierw obowiązki, a potem przyjemność. Znasz to? Słyszałaś to pewnie nie raz. Ja najczęściej od Ojca. Jego ulubione powiedzenie brzmiało: „Nie jesteśmy tu dla przyjemności”, a wypowiadał je zarówno na nartach, jak i na spacerze po lesie czy w cukierni – zmuszając do zjedzenia wszystkiego, co zamówiliśmy.